12.07.2021 12:42
Niedaleko Zawady był majątek Biała Błotna. Właścicielem był baron Roman Ketlicz Rayski. Starszy był ode mnie o 30 lat, ale byliśmy po imieniu. Skończył prawo w Wiedniu. O rolnictwie nie miał pojęcia, nie lubił tego zawodu i w ogóle wsi. Przyjaźnił się z moimi rodzicami i często bywał w Podlesiu po kilka dni, przeważnie wtedy kiedy wracał z podróży. Konie przychodziły po p. Romana wasągiem w półkoszkach i stały w stajni. Zatrzymywaliśmy go zawsze, bo był bardzo atrakcyjny, starszy resursowy pan, dowcipny, umiejący opowiadać, świetnie ułożony. Pisywał wiersze okolicznościowe, patriotyczne, sonety śląskie lub piosenki w tym samym duchu. Deklamował je lub śpiewał. Najlepiej mu się pisało wiersze przy młócce zboża w takt warczenia bębna. Kazał sobie przynosić fotel, zagłębiał się w poezji, a wtedy robotnicy kradli zboże.
(fragment Wspomnień)
1234567891011...
24
Strona 2 z 24
Wyszukiwarka
Reklama
Facebook
© Portal ARCANA 2013. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Wszystkie teksty zamieszczone na stronie są własnością Portalu ARCANA lub też autorów, którzy podpisani są pod artykułem.
Redakcja Portalu ARCANA zgadza się na przedruk zamieszczonych materiałów tylko pod warunkiem zamieszczenia informacji o źródle.
Nowa odsłona Portalu ARCANA powstała dzięki wsparciu Fundacji Banku Zachodniego WBK.