Miedwiediew o Ukrainie: albo Unia Celna albo Unia Europejska. Nie można siedzieć na dwóch stołkach
Taka wypowiedź padła z ust prezydenta Federacji Rosyjskiej 18 maja. Przewodniczący Rady Najwyższej Ukrainy Wołodymyr Łytwyn odpowiedział, że w dzisiejszych czasach w interesie krajów jest prowadzenie polityki wielokierunkowej.
Wszystko rozgrywa się o politykę zagraniczną Kijowa, który dokonuje pewnego zbliżenia z Unią Europejską, co z kolei wywołuje reakcje Kremla. Prezydent Miedwiediew powiedział, że kwestia integracji z UE jest „prawem suwerennego państwa”, jednak zaraz potem dodał, że wtedy trudno będzie włączyć Ukrainę do Unii Celnej (która obejmuje także Białoruś, Rosję i Kazachstan). To wtedy padły słowa o „siedzeniu na dwóch stołkach”. Zostało to odebrane jako presja ze strony Moskwy, nawet w prorosyjskiej Partii Regionów. Vładimir Tołstenko oświadczenia Miedwiediewa nazwał „szantażem i naciskiem na Ukrainę”.
Unia Celna powstała w lipcu 2010 roku. Jest to kremlowska alternatywa dla integracji w Europie Zachodniej. Trudno się spodziewać po Moskwie, by tolerowała przynależność do obu unii. Widać też wyraźnie, że mimo zwycięstwa na Ukrainie środowisk bliskich Rosji, Kijów nie jest spolegliwy wobec swojego wschodniego sąsiada.
Źródło: regnum.ru
(JAM)
kwestia dotyczy instynktu samozachowawczego Ukrainy. Jesli day tyłek rosyi trudno będzie im wrócić do cywilizacji; sojusz UE niczego nie gwarantuje, ale pzostawia kwestię otwartą. najsensowniejszy byłby sojusz z Polską, gdyby ta rządził kto inny, nie neoliberałowie-globaliści i kosmopolici.
Tzn leżący na plecach i odsłaniający własne gardło - jak to jest przyjęte w każdym stadzie...
Spolegliwy, czyli jaki? Wiele osób nie zgadza się z definicją "uległy"...