Rosyjska broń chemiczna w Syrii?
Moskwa kategorycznie zaprzecza doniesieniom medialnym dotyczącym wykorzystywania przez reżim w Damaszku rosyjskiej broni chemicznej przeciwko demonstrantom.
Rosyjski MSZ wyraził oburzenie pojawieniem się spekulacji dotyczących udziału rosyjskich żołnierzy wojsk chemicznych w kampanii syryjskich sił rządowych przeciwko rebeliantom. Oświadczenie zostało wydane przez Departament Prasy i Informacji, gdyż oskarżenie wobec Moskwy nie zostały przedstawione przez agendy rządowe któregokolwiek z państwa, a pojawiły się jedynie w prasie.
„W Moskwie zwrócono uwagę na ostatnie informacje mediów, według których armia syryjska stosuje podczas starć w mieście Homs gaz paraliżujący. Według tych mediów siły rządowe działają pod nadzorem ekspertów z Rosji. Odrzucamy kategorycznie te zarzuty” – czytamy w oświadczeniu.
Przedstawiciele Departamentu dodali, że Rosja wypełnia w całości swoje zobowiązania wynikające z Konwencji o zakazie używania broni chemicznej, podpisanej w 1993 r. Moskwa zapewnia również, że dołożyła wszelkich starań by wyeliminować zapasy tego typu broni, znajdujące się w arsenałach armii rosyjskiej.
Przypominamy, że niecałe dwa tygodnie temu wiceminister obrony FR Anatolij Antonow stwierdził, iż Rosja będzie nadal dostarczać broń reżimowi w Damaszku, przy jednoczesnym przestrzeganiu wszelkich norm międzynarodowych. Warto dodać, że Syria jest największym importerem rosyjskiej broni w regionie.
Źródło: pik.tv
(BC)