Ta książka to pomnik pracy naukowej Janusza Kurtyki
„Mówi się, że nie ma ludzi niezastąpionych, ale są ludzie, których bardzo trudno zastąpić, do nich m.in. należał Janusz Kurtyka” – te słowa abp. Kazimierza Nycza wydają się odbijać echem podczas lektury najnowszej książki Wydawnictwa Arcana, zawierającej zbiór prac śp. dr. hab. Janusza Kurtyki pod redakcją Wojciecha Frazika i Filipa Musiała.
Obraz dziejów agonii i podboju
Na ponad sześciusetstronnicowy zbiór prac Janusza Kurtyki składają się rozproszone dotąd teksty ukazujące się od lat 80-tych, które podzielono na cztery części.
Pierwszy segment to artykuły i opracowania zawierające syntetyczne ujecie zagadnień dotyczących podziemia niepodległościowego okresu końca II wojny światowej i pierwszej dekady lat powojennych. W drugiej, najdłuższej części, prezentowane są obszerne edycje źródłowe, w większości dotyczące dziejów WiN-u. Tematykę tę uzupełniają biogramy znajdujące się w części trzeciej. W ostatnich latach obowiązki związane z kierowaniem IPN sprawiły, że Janusz Kurtyka był zmuszony do zaniechania własnych badań źródłowych, jednak jego żywe zainteresowanie najnowszą historią Polski zaowocowało licznymi wstępami i przedmowami, którymi udzielał wsparcia badaczom tego okresu – te teksty składają się na część czwartą. W aneksie znajdziemy szczegółową bibliografię prac Janusza Kurtyki i jego biografię z wykazem poświęconych mu pośmiertnie artykułów. Redakcja zadbała, by w książce znalazło się kilkadziesiąt ilustracji związanych z tematyką tekstów.
Jakie tematy poruszał Janusz Kurtyka? Oprócz swoich, najbardziej znanych, badań nad losami niepodległościowego podziemia po 1944 r. czy też postaciami takimi, jak generał Leopold Okulicki, znajdziemy tu również teksty poświęcone m.in. mordowi polskich oficerów w Katyniu. Profesor Kurtyka pierwszy swój tekst związany z tą tematyką napisał w 1989 roku, a ostatni artykuł ukazał się w 2010 roku... Z jednej strony czytamy zatem weryfikację (z ostatniego roku istnienia PRL) wiarygodności raportu o likwidacji obozów w Kozielsku, Ostaszkowie i Starobielsku, by potem przejść do wprowadzenia do książki, wydanej w zeszłym roku: „Zbrodnia Katyńska – w kręgu prawdy i kłamstwa”. Dalej czytamy słowo wstępne do publikacji poświeconej wsi Markowa w której bohaterska rodzina Ulmów ratowała Żydów w czasie II wojny światowej – co jest szczególnie interesujące w kontekście nieustannego podważania zasług Polaków na tym polu. Warto tez wspomnieć tutaj o przedmowach do głośnej książki „SB a Lech Wałęsa. Przyczynek do Biografii” czy też do publikacji dotyczącej działalności NZS-u, którego współzałożycielem był Janusz Kurtyka.
In memoriam
Pozycja „Z dziejów agonii i podboju” jest w pewnym sensie książką o Januszu Kurtyce. Nie chodzi tu tylko o zawartą w niej biografię autora, ale o zebranie prac z całej jego drogi naukowej. Janusz Kurtyka od czasów studenckich związany był ze środowiskami kombatanckimi, które darzyły go ogromnym zaufaniem. Od 1994 r. był redaktorem naczelnym Zeszytów Historycznych WiN-u, a w 2003 r. został wybrany Prezesem Zarządu Głównego Stowarzyszenia Społeczno-Kombatanckiego Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”. Czytając teksty Janusza Kurtyki poświęcone „Żołnierzom Wyklętym”, patrząc na ich liczbę i działania podejmowane dla popularyzacji tej tematyki, dostrzega się ogromne, a wręcz serdeczne jego zaangażowanie właśnie dla kombatantów. Dzięki lekturze tych tekstów Czytelnik nie tylko poznaje warsztat historyka, ale dostrzega jego misyjną rolę. Jest więc ta książka pomnikiem naukowca, który swą pracę traktował jako służbę dla tych, którzy poświęcali się dla Ojczyzny. Służba narodowi jest tu postrzegana jako edukacja młodych Polaków i podtrzymywanie międzypokoleniowych więzi.
Tak za tak, nie za nie
Lekturę tej książki można potraktować jako odtrutkę na fałsze i oszczerstwa przelewające się każdego dnia w mediach. Na długie godziny można się zagłębić w lekturę losów ludzi honoru, obywateli niepodległego Polskiego Państwa Podziemnego. Dzięki niezwykłej umiejętności Janusza Kurtyki polegającej na zdolności syntetycznego ujęcia rzeczy ważnych i przedstawienia ich w sposób łatwy do przyswojenia, czytelnik może zobaczyć nie tylko szczegóły. Książkę tę mogą czytać zarówno zawodowi historycy (jako literaturę przedmiotu), jak i zwykli licealiści, którzy chcą po prostu czegoś się dowiedzieć. Nie sposób nie przytoczyć tutaj słów zawartych we wstępie przez redaktorów tego tomu: Od wielu współczesnych naukowców różniła go fundamentalna kwestia – wolna od peerelowskich naleciałości semantyka. […] W jego tekstach wolność jest wolnością, podbój – podbojem (a nie wyzwoleniem) Kresy – Polską (a nie Ukrainą, Białorusią czy Litwą) […]Bohaterowie są w nich bohaterami, a zdrajcy sprawy polskiej – zdrajcami.
Łukasz Wiater