Svpressa.ru: plaga usterek technicznych w rosyjskim przemyśle kosmicznym
Tym razem sprzęt kosmiczny został uszkodzony podczas przemieszczania się... drogą kolejową.
W poniedziałek 26 listopada wysłano do kosmodromu Bajkonur m.in. części kosmiczne Briz-M (do rakiet Proton-M), jednak podczas transportu zostały one uszkodzone. 27 listopada miały zostać użyte do dostarczenia na orbitę meksykańskiego satelity samtex-8, jako że naprawy można dokonać tylko w Moskwie to całe przedsięwzięcie musi zostać odłożone na później.
Prestiżowa wpadka Roskosmosu wiąże się z komercyjnym przeznaczeniem meksykańskiego satelity, który ma zagwarantować latynoskim obywatelom usługi telekomunikacyjne.
Tymczasem Władimir Popowkin (na zdjęciu z Władimirem Putinem), szef Roskosmosu od 29 kwietnia 2011 r., od półtora roku zapowiada coraz bardziej spektakularne sukcesy w dziedzinie podbojów kosmicznych, które tylko kompromitują rosyjskie ambicje. Dlatego po sierpniowej stracie satelity Telkom-3 premier Miedwiediew powołał specjalną grupę roboczą, która wraz z reprezentacją Roskosmosu miała stworzyć nowy plan naprawy Agencji.
26 listopada ustalono, że receptą na bolączki Roskosmosu będzie zwiększenie kontroli Federalnej Agencji nad wszystkimi podwykonawcami i firmami prywatnymi produkującymi części do rosyjskich przedsięwzięć kosmicznych. Dodatkowo liczba pracowników ma być podwojona (z 200 do 400) a średnia pensja ma wzrosnąć o połowę (z 37,5 tys. rubli miesięcznie).
Więcej pracowników, większe pensje i więcej kontroli? Portal ARCANA będzie miał zatem jeszcze dużo informacji o awariach w Roskosmosie.
Źródło: svpressa.ru
(JAM)