Moskiewska policja rozpędziła demonstrację w obronie Udalcowa
Wczoraj pisaliśmy o kontynuacji protestów sprzeciwiających się decyzji sądu w sprawie Siergieja Udalcowa. We wtorek policja postanowiła zakończyć demonstracje.
26 grudnia pod budynkiem sądu twerskiego w Moskwie odbyła się nielegalna kilkusetosobowa manifestacja w obronie uwięzionego Siergieja Udalcowa. Opozycjoniści zapowiedzieli kontynuację protestów aż do wielkiej manifestacji 29 grudnia na placu Puszkina. Co ciekawe, 26 grudnia policja nie rozpędziła demonstracji, pozostając na pozycji neutralnego obserwatora wydarzeń. Niektórzy podejrzewali, że jest to znak zmian w podejściu moskiewskich funkcjonariuszy do protestujących. Niedawno publikowaliśmy informacje o sondażach, według których większość policjantów z Moskwy popiera żądania opozycji.
Nadzieje te okazały się jednak płonne. 27 grudnia policja nie dopuściła do rozpoczęcia mityngu. Najpierw policjanci rozdzielili demonstrujących na mniejsze grupy, następnie rozpoczęli aresztowania. 27 grudnia sąd zdecydował o przełożeniu rozpatrzenia odwołania Siergieja Udalcowa na 7 stycznia, czyli… po terminie, w którym Udalcow powinien zakończyć odbywanie kary (4 stycznia). Jako powód wydania takiej decyzji przedstawiciel sądu podał fakt, że opozycjonista przebywa obecnie w szpitalu i nie może uczestniczyć w rozprawie. Warto w tym miejscu wspomnieć, że sędzina Olga Borowkowa, która wydała ostatni wyrok, stwierdziła, że nie wiedziała o złym stanie zdrowia oskarżonego, gdyż według niej „nie wyglądał na chorego”.
Źródło: pik.tv, kasparov.ru
(BC)