Miedwiediew powiedział, że nie wierzy w liberalne przekonania Aleksego Kudrina. „Powstał mit, że on był jakimś opozycjonistą w rządzie. Ci, którzy pracowali na Kremlu wiedzą, że minister finansów – to poważna osoba, ale jest jeszcze premier i prezydent. Nie można, będąc w zespole, pracować przeciwko zespołowi. Prawdą zaś jest, że tego nie było: pod każdym dokumentem znajduje się również podpis ministra finansów” – wyjaśnił prezydent.

„Wizerunek nieprzejednanego bojownika za wartości liberalne nie jest w pełni zgodny z rzeczywistością, ponieważ on brał pełną odpowiedzialność za wszystko, co działo się w kraju. Dlatego też żaden z niego opozycjonista, a raczej człowiek, którego w pewnym momencie wyrzucono z rządu” – dodał Miedwiediew.

Warto przypomnieć, że Kudrin pozostaje w ostrym konflikcie z obecnym prezydentem Rosji. Nigdy jednak nie krytykował publicznie Władimira Putina, a sam premier nazywał go wielokrotnie „bliskim przyjacielem”. Wypowiedź Miedwiediewa związana jest z ostatnimi działaniami Kudrina, który kolejny raz wziął udział w manifestacji opozycji w Moskwie (miała ona miejsce 4 lutego).

Źródło: pik.tv

(BC)