Lewada: większość uczestników grudniowych protestów w Moskwie to osoby z wyższym wykształceniem
Prawie czterdzieści procent z nich głosowało na „Jabłoko” w wyborach z 4 grudnia 2011 r.
Zgodnie z sondażem przeprowadzonym przez centrum Lewada siedemdziesiąt pięć procent protestujących ma wyższe wykształcenie. Osiem procent ukończyło dwa fakultety. Dwanaście procent nigdy nie pracowała lub studiuje. Osiem procent stanowią właściciele prywatnych firm.
Trzydzieści jeden procent spośród protestujących to liberałowie, trzynaście procent komuniści, dziesięć procent socjaldemokraci. Tylko sześć procent stanowi grupa nacjonalistów. Trzydzieści osiem procent respondentów głosowało na „Jabłoko”. Dziewiętnaście procent na Komunistyczną Partię Federacji Rosyjskiej, a trzynaście na „Sprawiedliwą Rosję”. Kolejne trzynaście procent w ogóle nie brało udziału w wyborach.
Dwadzieścia jeden procent respondentów powiedziało, że mają wystarczająco dużo pieniędzy na zakup żywności lub odzieży, ale już zakup sprzętu domowego spowodowałby poważne trudności dla ich budżetu. Czterdzieści procent może pozwolić sobie na sprzęt AGD, ale samochód pozostaje poza ich możliwościami. Dwadzieścia osiem procent uważa, że „ma za mało pieniędzy”, jednak przyznaje, że zakup samochodu nie stanowiłby problemu. Pięć procent respondentów odpowiedziało, że „mogą sobie pozwolić na wszystko”.
Aż osiemdziesiąt dwa procent uczestniczących w sondażu stwierdziło, że są gotowi ponownie wziąć udział w proteście. Czterdzieści cztery procent wyraziło gotowość zostanie obserwatorem podczas nadchodzących wyborów prezydenckich. Przypominamy, że według opozycji w demonstracji na placu Sacharowa wzięło udział od 100 do 130 tysięcy ludzi. Była to największa manifestacja w Moskwie od 1993 r.
Źródło: kasparov.ru
(BC)