9 stycznia w nocy doszło do ataku na posterunek funkcjonariuszy spraw wewnętrznych w pobliżu Kizlaru. 

Do incydentu doszło w nocy 9 stycznia w komitecie znajdującym się w jednej z północno-wschodnich dzielnic Moskwy. 

Opozycjoniści postanowili uczcić to wydarzenie na jednym z placów w pobliżu stacji moskiewskiego metra „Ulica 1905”.

Oficjalnie Rosjanie przybyli z „kurtuazyjną wizytą”, jednak nie ulega wątpliwości, że Kreml manifestuje w ten sposób swoje poparcie dla obecnych władz w Damaszku. 

Moskwa wyraziła zaniepokojenie informacjami o planach skazania byłego prezydenta Egiptu. 

Cyryl I, patriarcha Moskwy i Wszechrusi, stwierdził, że władza powinna dostosować się do potrzeb społeczeństwa. 

Przed takim rozwiązaniem obecnej napiętej sytuacji przestrzega szef rosyjskiej służby sanitarnej Giennadij Oniszczenko. 

30 grudnia we Władykaukazie, stolicy Osetii Północnej, funkcjonariusze miejscowego MSW aresztowali dwudziestu siedmiu demonstrantów. 

Do Teheranu udało się minister spraw zagranicznych Turcji Ahmet Davutoglu. 

Protojerej Wsiewołod Czaplin, przewodniczący Wydziału ds. stosunków pomiędzy Cerkwią a społeczeństwem, wezwał władze Rosji by nie obawiały się wszczęcia konfliktu zbrojnego tam, gdzie „ludzie proszą o obronę przez pomarańczowymi eksperymentami”.