Wielki sukces rosyjskiej dyplomacji
Rosjanie odnieśli kolejny sukces. Następny uczestnik międzynarodowych struktur, takich jak ONZ, uznał niepodległość Abchazji.
Abchazję uznało… Vanuatu, republika znajdująca się na melanezyjskim archipelagu Nowe Hybrydy. Abchaskie władze nie kryją zadowolenia z tego faktu. W oficjalnej wypowiedzi, tzw. minister spraw zagranicznych republiki Maksym Gwindżija powiedział dla Russia Today: „Osiągnęliśmy uznanie republiki Vanuatu, jesteśmy z tego powodu bardzo szczęśliwi”.
W parlamencie gruzińskim „sprawa Vanuatu” nie została potraktowana zbyt poważnie. Przewodniczący parlamentarnej Komisji ds. Integracji Europejskiej, Dawid Darcziaszwili powiedział, że decyzja władz Vanuatu jest prawdopodobniej spowodowana działaniami rosyjskimi mającymi charakter korupcyjny. Podkreślił także, że gdy Rosja osiągała swój „sukces”, prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili spotkał się z wiceprezydentem USA Josephem Bidenem. Na tym przykładzie, według gruzińskiego polityka, widać jak na dłoni, kto podejmuje poważne starania międzynarodowe, a kto tworzy, za pomocą pieniędzy i mediów, wirtualną rzeczywistość.
Z kolei przewodniczący parlamentarnej Komisji Prawnej Paweł Kublaszwili zastrzegł, że będzie odpowiadał na pytania dotyczące Vanuatu, dopiero wtedy, gdy ktoś znajdzie je na mapie świata.
(BC)