W Armenii bez zmian?
Według wstępnych wyników rządząca Partia Republikańska odniosła miażdżące zwycięstwo.
„Republikanie”, których liderem jest obecny prezydent Armenii Serż Sarkisjan, osiągnęli niespełna czterdzieści pięć procent wszystkich głosów. Drugie miejsce w wyborczym wyścigu osiągnął blok „Kwitnąca Armenia” pod przywództwem Gagika Carukjana z wynikiem dwudziestu dziewięciu procent.
Największym przegranym wyborów jest, uznawany do niedawna za najbardziej aktywną siłę opozycyjną, Armeński Kongres Narodowy byłego prezydenta Lewona Ter-Petrosjana. Chociaż zajął on w wyborach trzecie miejsce, to jego wynik (nieco ponad sześć procent) nie pozostawia wątpliwości, że będzie miał on marginalne znaczenie na ormiańskiej scenie politycznej. Kongres składa się bowiem z osiemnastu organizacji i startował w wyborach na prawach bloku politycznego. Dla bloków zaś próg wyborczy wynosił siedem procent. Jedyną nadzieją dla ugrupowania Petrosjana są wyniki w jednomandatowych okręgach wyborczych, z których do parlamentu trafi czterdziestu jeden deputowanych (na stu trzydziestu, którzy tworzą izbę).
Poza wymienionymi wyżej ugrupowaniami w wyborach wzięło udział sześć stronnictw politycznych, m.in.: „Kraj Praworządny”, „Dziedzictwo”, Zjednoczeni Ormianie” i in.
Źródło: pik.tv
(BC)
Na ilustracji logo Partii Republikańskiej.