Przedstawiciele opozycji związani z Ałłą Dżiojewą opublikowali dzisiaj wyniki obdukcji ich liderki. Zgodnie z nimi należy stwierdzić, że 9 lutego podczas akcji osetyńskiej policji i rosyjskich agentów służby bezpieczeństwa doszło do pobicia kandydatki, która dzień później miała ogłosić swoją inaugurację na stanowisku prezydenta Osetii Południowej. Na ciele Ałły Dżiojewej stwierdzono liczne siniaki, szczególnie na lewym ramieniu, szyi i głowie. Przypominamy, że podczas szturmu 9 lutego liderka opozycji straciła przytomność, a następnie trafiła na ostry dyżur jednego ze szpitali w Cchinwali.

Sama Dżiojewa stwierdziła, że funkcjonariusze sił rządowych „najpierw chcieli ją rozerwać na kawałki, po czym rzucili na ziemię”. Co ciekawe, kandydatka na prezydenta zapowiedziała, że pozwie winnych przed sąd… rosyjski. Opozycjonistka nie wykluczyła również, że będzie musiała szukać azylu politycznego za granicą. Nie doprecyzowała jednak, czy chodzi o Rosję.

Przypomnijmy, że według oficjalnej wersji 9 lutego doszło do ataku osetyńskich sił porządkowych na sztab wyborczy Ałły Dżiojewej. Celem operacji było uniemożliwienie kandydatce dokonania inauguracji prezydentury 10 lutego i dostarczenie Dżiojewej na przesłuchanie w związku z oskarżeniem o próbę przeprowadzenia zamachu stanu.

Źródło: pik.tv

(BC)