Turcja chciałaby rozwiązania sytuacji w Syrii poza strukturami ONZ?
Możliwość taką rozważa turecki minister spraw zagranicznych Ahmet Davutoglu.
Davutoglu wezwał władze w Damaszku do natychmiastowego zaprzestania ataków na cywilne obiekty w zrewoltowanych miastach. Turecki minister wystąpił również z projektem zwołania międzynarodowej konferencji w sprawie Syrii.
„Potrzebujemy międzynarodowej platformy w celu okazania solidarności z syryjskim narodem i obrony obywateli przez rozlewem krwi. Rada Bezpieczeństwa nie może działać w takich warunkach. My nie możemy zaś pozwolić by w Syrii ludzie ginęli dziesiątkami każdego dnia” – wyjaśnił stanowisko Ankary Davutoglu.
Minister zapowiedział, że przedstawiciele Turcji omówią te kwestie ze swoimi amerykańskimi partnerami. Wcześniej premier Recep Tayyip Erdogan zapowiedział, że Ankara bardziej zaangażuje się w rozwiązanie konfliktu syryjskiego. Skrytykował ostro Moskwę i Pekin, których postawa uniemożliwia podjęcie działań stabilizujących sytuację. Według Erdogana stanowisku Moskwy i Pekinu wobec planów wprowadzenia rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ, która miała potępić reżim w Damaszku, „jest porażką dla całego cywilizowanego świata”.
Źródło: pik.tv
(BC)