Rosjanie oskarżają obserwatorów o szpiegostwo
Władimir Czurow stwierdził, że międzynarodowi obserwatorzy w rzeczywistości zajmują się… szpiegowaniem rosyjskich tajemnic wojskowych.
Według przewodniczącego Centralnej Komisji Wyborczej obserwatorzy z OBWE i Rady Europy nie przejawiali zainteresowania wyłącznie organizacją i sposobem przeprowadzenia wyborów, ale także innymi aspektami rosyjskiej państwowości oraz życia społecznego. Wśród nich Czurow wymienił obiekty wojskowe oraz te budynki, do których dostępu strzeże tajemnica państwowa. Przewodniczący stwierdził, że to właśnie one cieszyły się szczególną „atencją” obserwatorów zagranicznych.
„Faktycznie instytucja międzynarodowych obserwatorów dla niektórych organizacji okazała się świetną okazją do zbierania informacji politycznych, a niekiedy wojskowych” – podsumował Czurow. Przewodniczący dodał, że w ostatnim okresie zwiększyła się liczba wniosków z prośbą o udostępnienie możliwości wejścia na teren jednostek wojskowych, czy też strefy przygranicznej, a nawet tajnych baz armii rosyjskiej.
Przypominamy, że w dniu wyborów 4 marca minister komunikacji Federacji Rosyjskiej Igor Szczegolew oskarżył Amerykanów o przeprowadzenie ataków na rosyjski system monitorowania wyborów.
Źródło: pik.tv
(BC)
Uczą się od Tuska.