Rosja: masakra podobna do tej w Columbine – bez zadośćuczynienia
Rosyjski policjant, który strzelał w supermarkecie w Moskwie, nie będzie płacił odszkodowań rodzinom ofiar?
Co jakiś czas media informują nas o tragediach do jakich dochodzi w krajach, gdzie broń jest powszechnie dostępna. Najczęściej mają one miejsce w szkołach, takich jak tytułowa Columbine High School, gdzie 20 kwietnia 1999 r. zginęło 15 osób. Okazuje się, że do podobnych wydarzeń dochodzi w Rosji, gdzie dostęp do broni jest ograniczony.
W nocy 27 kwietnia 2009 r. szef Oddziału Spraw Wewnętrznych „Caricino” w Moskwie major Denis Jewsiukow, będą pod wpływem alkoholu, zaczął strzelać do klientów jednego ze stołecznych supermarketów. W wyniku incydentu zginęło dwóch ludzi (Siergiej Jewtiejew oraz Elmir Turdajew), a dwudziestu dwóch odniosło obrażenia. Od tamtego czasu rodziny ofiar bezskutecznie starają się o odszkodowanie. Teraz złożyły oficjalny pozew w tej sprawie.
Jaka była reakcja byłego naczelnika posterunku rosyjskiej policji? Jewsiukow stwierdził, że… nie pamięta wydarzeń feralnego wieczoru, przeprasza jednak wszystkich poszkodowanych. „Jeszcze raz proszę o przebaczenie wszystkich, których skrzywdziłem, a także wszystkie ofiary i ich rodziny za cierpienia fizyczne i moralne. Chcę powiedzieć, że jest mi niezwykle przykro z powodu tamtych wydarzeń. Nie chciałem wyrządzić nikomu krzywdy, żadnej z ofiar nie znałem, nie miałem zamiaru zabić. Do tej pory nie mogę sobie przypomnieć wydarzeń tej tragicznej nocy” – napisał policjant.
Źródło: pik.tv
(BC)