Miedwiediew w Davos: biznesmenów Magnicki nie interesuje
„Ta sprawa nikogo nie interesuje, z wyjątkiem tych nielicznych, którzy chcieliby zbić na niej polityczny kapitał. Jednak żaden biznesmen nie będzie podnosił tej kwestii” – stwierdził Dmitrij Miedwiediew podczas konferencji podsumowującej obrady szczytu gospodarczego w Davos. „Oczywiście to bardzo smutny temat, ponieważ związany jest ze śmiercią człowieka” – dodał premier.
Oceniając działania USA w sprawie tzw. „listy Magnickiego” i nałożenie sankcji na rosyjskich urzędników i funkcjonariuszy (m.in.: Federalnej Służby Bezpieczeństwa, Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, Federalnej Służby Podatkowej, Federalnej Służby Penitencjarnej) Miedwiediew powiedział, że amerykański parlament przyjął „antyrosyjskie prawo”. „Moim zdaniem ta ustawa jest niezgodna z prawem w zakresie jej zgodności z konwencjami międzynarodowymi i międzynarodową doktryną suwerenności. Dlatego też musieliśmy reagować. W takim przypadku musieliśmy, niestety, podjąć odpowiednie działania. I to jest normalne” – wyjaśnił rosyjskie stanowisko premier.
Źródło: kasparov.ru
(Błażej Cecota)