Moskwa chce ukarać USA: powstanie „Lista Guantanamo”
W grudniu 2012 r. zakazano importu amerykańskiego mięsa do Rosji, obecnie zaś amerykański firmy będą miały prawne ograniczenia w Federacji Rosyjskiej. Nazwa dokumentu rosyjskiego nie jest przypadkowa – po sprawie Magnickiego Rosja zaczęła się kojarzyć coraz częściej z łamaniem elementarnych praw człowieka czy z machinacjami finansowymi toteż jej odpowiedź nawiązuje do amerykańskiego więzienia u wybrzeżu Kuby – Guantanamo. USA jest oskarżane o prowadzenie tam de facto obozu koncentracyjnego, a więc riposta Kremla ma głównie charakter propagandowy, jakoby równoważący zbrodnie dwóch mocarstw.
Obecni na „Liście Guantanamo” także nie będą mogli pojawić się w kraju. Jak powiedział Wiceminister Spraw Zagranicznych Rosji Siergiej Rybakov, „sprawa listy Guantanamo, czyli m.in. kryteria powstawania i realizowania założeń dokumentu, nie są przedmiotem debaty publicznej”.
Oficjalnie powodem wprowadzenie listy jest (jakżeby inaczej!) łamanie praw człowieka przez USA, a także łamanie prawa wobec Rosjan na terenie państwa amerykańskiego. Dodatkowo uzasadnieniem wprowadzenia dokumentu jest rozciąganie jurysdykcji USA na państwa trzecie.
Sprawa Siergieja Magnickiego, prawnika pracującego w Moskwie dla amerykańskiej fundacji Hermitage Capital, wybuchła w 2008 r., gdy Magnicki został aresztowany pod zarzutem oszustw podatkowych. Prawnik wcześniej wykrył nieprawidłowości finansowe w rosyjskim urzędzie skarbowym na kwotę ponad 5 miliardów rubli (ok 130 milionów euro). Prawnik zmarł w więzieniu (miał 37 lat), a po przedłużającym się śledztwie ogłoszono, że został zabity przez strażników zakładu penitencjarnego. Waszyngton zareagował domaganiem się stanowczych kar dla inspiratorów zabójstwa, jednak sprawa w Rosji natrafiała na liczne komplikacje.
Źródło: ria.ru
(JAM)