Kirgizja: nasilenie protestów społecznych
Organizatorami manifestacji są nie tylko opozycyjne partie, ale także apolityczne ruchy społeczne.
Do pięciotysięcznej manifestacji antyrządowej doszło 10 kwietnia w mieście Dżalalabad, w zachodniej Kirgizji. Na czele demonstracji stanęli przedstawiciele partii „Ałta-Jurt”, która opuściła koalicję rządzącą po zwycięstwie Ałmazbeka Atambajewa w grudniowych wyborach prezydenckich. W proteście wzięło udział około pięciu tysięcy ludzi. Manifestanci zarzucali rządowi niedotrzymanie obietnic stworzenia niskooprocentowanych pożyczek dla rolników oraz poprawy ogólnej sytuacji ekonomicznej kraju.
12 kwietnia doszło z kolei do dwutysięcznego protestu w mieście Tałas, na północy Kirgizji. Organizatorzy demonstracji, przedstawiciele ruchu społecznego Nowa Siła Kirgizji, wezwali władze do „dyskusji nad sytuacją w państwie”. Przewodniczący ruchu Kubat Toksobojew poinformował dziennikarzy, że zaprosił na wiec prezydenta Atambajewa, jednak ani on, ani jego współpracownicy nie skorzystali z tej okazji. Doszło natomiast do incydentów, bowiem nie wszystkim mieszkańcom miasta spodobała się inicjatywa Nowej Siły – w wyniku bójki część sympatyków ruchu utraciła sztandary i banery, które zostały podpalone przez przeciwników organizacji. Toksobojew podkreśla, że ruch nie ma żadnych związków z którąkolwiek z partii opozycyjnych i jest po prostu wyrazem „zmęczenia” ludzi klasą polityczną.
Źródło: rferl.org
(LS, BC)