Kazachstan: opozycja przybyła do Ałma-Aty na południu kraju
Celem swoistego „zlotu” działaczy ugrupowań opozycyjnych było przypomnienie o wydarzeniach w Żangaozen z grudnia 2011 r.
24 marca upłynęło dokładnie sto dni od „incydentu” we wspomnianym górniczym mieście na zachodzie kraju. 16 grudnia 2011 r. kazachska policja otworzyła ogień do demonstrantów, którzy protestowali przeciwko złym warunkom życia w Kazachstanie. Do podobnych wydarzeń doszło również w miejscowości Szetpe. W wyniku starć zginęło piętnastu demonstrantów, ponad sto osób odniosło rany.
Podczas mityngu, który odbył się 24 marca, minutą ciszy uczczono wszystkie ofiary grudniowych wydarzeń. Następnie organizatorzy manifestacji wezwali władze kraju do przeprowadzenia „całościowego i sprawiedliwego” śledztwa w tej sprawie. Nie zabrakło też apeli o właściwe ukaranie sprawców incydentu.
Ramazan Jesiergiepow, przewodniczący obywatelskiego Komitetu Żangaozen-2011 oraz dyrektor fundacji, która pomaga niezależnym dziennikarzom mającym problemy z władzami ze względu na swoją pracę, wezwał Organizację Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, ONZ, Organizację Współpracy Islamskiej oraz Departament Stanu USA do „wyrażenia jednoznacznego potępienia wydarzeń w Żangaozen”.
Źródło: rferl.org
(LS, BC)