Japonia wraca do sprawy Kuryli
Problem wysp, według Japończyków okupowanych przez Rosję, poruszył premier Kraju Kwitnącej Wiśni Yoshikiko Noda.
Wystąpienie Nody w tej sprawie miało miejsce podczas sesji izby niższej japońskiego parlamentu. Premier podkreślił, że Tokio podtrzymuje swoje aspiracje względem odzyskania wszystkich czterech terytoriów należących do Kuryli Południowych: Iuturup, Szikotan, Kunaszyr, archipelag Habomai.
Noda sprzeciwił się również treści oświadczenia, jakie wydali ostatnio przedstawiciele Kremla w sprawie wysp. Premier podkreślił, że rosyjskie pomysły dotyczące przekazania dwóch terytoriów, Szikotanu i archipelagu Habomai w zmian za podpisanie ostatecznych traktatów granicznych są niedopuszczalne.
Przypominamy, że Rosjanie powracają w tej propozycji do deklaracji podpisanych przez Japonię i Związek Sowiecki w 1956 r. Zgodnie z tamtymi postanowieniami, po sygnowaniu traktatu pokojowego, Sowieci mieli zwrócić Japończykom obydwa wspomniane terytoria.
Wcześniej Siergiej Ławrow, rosyjski minister spraw zagranicznych, stwierdził, że perspektywę podpisania umów pokojowych z Japonią w najbliższym czasie należy uznać za wątpliwą. Przypominamy, że kwestia ta nie została w pełni uregulowana od 1945 r.
W początkach 2011 r. kwestia Kuryli wywołała ostry konflikt dyplomatyczny pomiędzy Rosją a Japonią. Doszło do zniszczenia rosyjskiej flagi państwowej pod placówką dyplomatyczną tego kraju w Tokio. Prokremlowskie młodzieżówki odpowiedziały podobnymi działaniami pod ambasadą Japonii w Moskwie.
Źródło: pik.tv
(BC)