Rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało, że w pobliżu japońskich brzegów przebywały dwa rosyjskie bombowce. Jednak ich celem było jedynie patrolowanie wspomnianego obszaru. Według rzecznika rosyjskich sił powietrznych pułkownika Władimira Drika bombowce strategiczne Tu-95MS, które pojawiły się w japońskiej strefie powietrznej otrzymały eskortę trzynastu maszyn bojowych Japonii oraz Korei Południowej.

„Na trasie lotu dwóch rosyjskich bombowców pojawiło się trzynaście samolotów F-15 i F-16 należących do japońskich i koreańskich sił powietrznych” – wyjaśnił Drik. Pułkownik dodał, że do granicy Federacji Rosyjskiej bombowcom towarzyszyły również rosyjskie Su-27.

Wydaje się więc, że kwestia naruszenia przestrzeni powietrznej Japonii nie wpłynie negatywnie na napięte stosunki japońsko-rosyjskie. Przypominamy, że na początku ubiegłego roku doszło do kilku incydentów pod ambasadami obydwu krajów w Moskwie i Tokio. Konflikt związany był z zaostrzającym się sporem o terytorium Kuryli Południowych.

Źródło: pik.tv

(BC)