Iwaniszwili: Gruzińskiemu Marzeniu grozi podział na trzy frakcje
Lider opozycyjnej koalicji nie wyklucza, że po wygranych wyborach jego blok podzieli się na kilka klubów w nowoutworzonym parlamencie. Nie przeszkadza mu to jednak liczyć na funkcję premiera rządu gruzińskiego.
„Fakt, że dzielimy się na trzy frakcje, a w parlamencie powstaną, według mojej opinii, trzy kluby partyjne, uważam za bardzo zdrowy proces. Od początku starałem się by w tej kadencji nie było jednopartyjnego parlamentu i nadal będę chciał tego uniknąć. Ten proces nie oznacza naszego upadku, wręcz przeciwnie – zapewni, że będą co najmniej trzy ugrupowania, których zadaniem będzie dyskusja nad konkretnymi rozwiązaniami” – powiedział Iwaniszwili w wywiadzie dla sprzyjającego opozycji Kanału 9.
Iwaniszwili potwierdził również swoją gotowość do współpracy z dotychczas rządzącym Gruzją Zjednoczonym Ruchem Narodowym. „W ich ugrupowaniu jest wielu godnych przedstawicieli i my jesteśmy gotowi współpracować z nimi bez jakichkolwiek przeciwwskazań” – podkreślił.
Lider opozycyjnego bloku wyraził również nadzieję, że po zwycięskich wyborach sprawa jego obywatelstwa (którego formalnie nadal nie posiada) zostanie wyjaśniona pozytywnie. To zaś otworzy mu drogę do objęcia funkcji premiera rządu gruzińskiego.
Według ostatnich danych przekazanych przez Centralną Komisję Wyborczą Gruzji opozycyjna koalicja uzyskała 54,6 procenta głosów, zaś Zjednoczony Ruch Narodowy nieco ponad 40 procent. Chrześcijańscy demokraci zdołali zebrać jedynie 2 procent, a Partia Pracy 0,4. Naruszenia prawidłowości przeprowadzenia wyborów zarejestrowano w czterech procentach komisji. Odnotowano wysoką frekwencję. W całym kraju – około 61 procent, na terenie Tbilisi – 64 procent.
Źródło: pik.tv