Krwawy tydzień na Kaukazie
W trakcie starć zbrojnych i zamachów w ciągu ostatniego tygodnia zginęło co najmniej szesnaście osób, a siedemdziesiąt dwie były ranne. Piszemy „co najmniej”, bowiem dane te opierają się na obliczeniach niezależnych kaukaskich serwisów informacyjnych, nie posiadających dostępu do oficjalnych rosyjskich kartotek.
Wśród zabitych znalazło się siedmiu funkcjonariuszy rosyjskich – sześciu w Dagestanie i jeden w Kabardyno-Bałkarii, oraz ośmiu bojowników – sześciu w Dagestanie i dwóch w Inguszetii. Zginął również jeden cywil – w Dagestanie.
W ciągu ostatniego tygodnia doszło do dwóch ataków na funkcjonariuszy rosyjskich – dwudziestego maja w Kabardyno-Bałkarii (Dugułubgej w rejonie baksanskim – zginął jeden żołnierz Wojsk Wewnętrznych MSW Rosji) oraz dwudziestego pierwszego maja w dagestańskim Bujnaksku (jeden zabity policjant).
Rosjanie kilkukrotnie wprowadzili w części niektórych republik reżim operacji kontrterrorystycznej (rodzaj stanu wyjątkowego). Doszło do tego m.in. dwudziestego maja w Kabardyno-Bałkarii, dwudziestego pierwszego maja w Inguszetii, dwudziestego pierwszego i dwudziestego piątego maja w Dagestanie. Doszło też do co najmniej pięciu potyczek pomiędzy bojownikami a funkcjonariuszami rosyjskimi.
Dwudziestego maja miał miejsce jeden z większych zamachów w ostatnim czasie – w Machaczkale pod siedzibą Federalnej Służby Komorników Sądowych doszło do dwóch eksplozji, w których zginęły cztery osoby a pięćdziesiąt dwie zostały ranne. Do kolejnego udanego zamachu doszło dwudziestego piątego maja pod siedzibą MSW w Machaczkale. Piętnaście osób zostało rannych, jedna z nich zmarła w szpitalu. Wśród rannych było siedmiu funkcjonariuszy MSW Dagestanu. Do nieudanych zamachów doszło też m.in. dwudziestego pierwszego maja w Machaczkale i dwudziestego drugiego maja w Nalczyku w Kabardyno-Bałkarii. W obydwu przypadkach rosyjskim saperom udało się rozbroić ładunki wybuchowe.
Źródło: kavkaz-uzel.ru
(Błażej Cecota)