Koniec ANTYKONKURSu - zatrważające fragmenty w podręcznikach historii dla szóstoklasistów!

O tym uczą się dzieci w VI klasie szkoły podstawowej, a rozkoszny tytuł podręcznika brzmi: Dzień dobry Historio. Wnikliwy Czytelnik Portalu ARCANA skrupulatnie przejrzał stronnice tego woluminu wydanego przez wydawnictwo "Nowa Era". Zwycięzca antykonkursu wskazał nam taki oto fragment, z którego uczą się polskie trzynastolatki:

29.06.2011 8:23

"Społeczeństwa odwracały się od demokracji i oddawały władzę w ręce dyktatorów wywodzących się z partii faszystowskich. Faszystów niemieckich nazywamy również nazistami.

(...)

Polskie wojska tworzone były też na terenie Związku Radzieckiego, po przystąpieniu ZSRR do bloku państw koalicji antyhitlerowskiej w 1941 r. Walczyły one razem z wojskami radzieckimi w latach 1944-1945, wyzwalając Polskę, a pod koniec wojny zdobywały Berlin."


Ale to nie wszystko. Czytelnik portalu zauważa, że w książce nie ma informacji o sojuszu Hitlera ze Stalinem do 1941 roku. Na stronie trzydziestej ćwiczeń do tego podręcznika mamy wcale niejednostronne źródła informacji: tygodnik "Polityka", "Gazeta Wyborcza". Podane są cytaty z tych pism, a dodatkowo uczeń ma zaanalizować te bezstronne mądrości i wskazać gdzie złamano prawa człowieka! Niestety autor podręcznika, Grzegorz Wojciechowski, wskazał cytaty mówiące o łamaniu praw człowieka w Chinach, a nie przez złowrogiego lidera opozycji w Polsce.

Profesor Andrzej Nowak, gdy zapoznał się ze zgłoszonym cytatem, skwitował je tylko krótkim określeniem: "znakomite". Za wyłowienie tych "znakomitych" fragmentów, z których polskie dzieci dowiadują się o "wyzwalaniu" przez Armię Czerwoną, zwycięzca otrzymuje nagrody książkowe. Wydawnictwo "Nowa Era" (sic!) wygrywa nasz antykonkurs i otrzyma wkrótce pismo z gratulacjami od redakcji Portalu, a na wieczną i nieśmiertelną chwałę otrzymuje moralny laur rzetelności wydawniczej.

 

Ale jeszcze jedno zgłoszenie zasługuje na szczególną uwagę, nie tylko ze względu na treść. "Wielki myśliciel Lenin" wychwalany jest bowiem w podręczniku dla studentów politologii.

I nie wyobrażacie sobie Państwo, z jakiej książki pochodzi cytat.

Tę książkę można znaleźć w niemal każdej akademickiej bibliotece, uczą się z niej tysiące studentów politologii w całej Polsce. Jakie wydawnictwo w Polsce puszcza takie fragmenty wychwalające "ojca światowego proletariatu"? Wydawnictwo Naukowe PWN!

Wyrastają nam całe pokolenia politologów, uczących się od fanów leninowskiego "geniuszu", jeszcze tylko czekać przyjdzie na apele o kolektywizację rolnictwa, nacjonalizacji przedsiębiorstw lub tylko likwidacji analfabetyzmu, by - za myślą Lenina - propaganda z prasy docierała do mas. Choć ten ostatni aspekt chyba dość dobrze jest już realizowany...

Także i to zgłoszenie nagrodzimy w stosowny sposób.

Ale to nie wszystko. Czytelnik portalu zauważa, że w książce nie ma informacji o sojuszu Hitlera ze Stalinem do 1941 roku. Na stronie trzydziestej ćwiczeń do tego podręcznika mamy wcale niejednostronne źródła informacji: tygodnik "Polityka", "Gazeta Wyborcza". Podane są cytaty z tych pism, a dodatkowo uczeń ma zaanalizować te bezstronne mądrości i wskazać gdzie złamano prawa człowieka! Niestety autor podręcznika, Grzegorz Wojciechowski, wskazał cytaty mówiące o łamaniu praw człowieka w Chinach, a nie przez złowrogiego lidera opozycji w Polsce.

Profesor Andrzej Nowak, gdy zapoznał się ze zgłoszonym cytatem, skwitował je tylko krótkim określeniem: "znakomite". Za wyłowienie tych "znakomitych" fragmentów, z których polskie dzieci dowiadują się o "wyzwalaniu" przez Armię Czerwoną, zwycięzca otrzymuje nagrody książkowe. Wydawnictwo "Nowa Era" (sic!) wygrywa nasz antykonkurs i otrzyma wkrótce pismo z gratulacjami od redakcji Portalu, a na wieczną i nieśmiertelną chwałę otrzymuje moralny laur rzetelności wydawniczej.

 

Ale jeszcze jedno zgłoszenie zasługuje na szczególną uwagę, nie tylko ze względu na treść. "Wielki myśliciel Lenin" wychwalany jest bowiem w podręczniku dla studentów politologii.

I nie wyobrażacie sobie Państwo, z jakiej książki pochodzi cytat.

Tę książkę można znaleźć w niemal każdej akademickiej bibliotece, uczą się z niej tysiące studentów politologii w całej Polsce. Jakie wydawnictwo w Polsce puszcza takie fragmenty wychwalające "ojca światowego proletariatu"? Wydawnictwo Naukowe PWN!


Wyrastają nam całe pokolenia politologów, uczących się od fanów leninowskiego "geniuszu", jeszcze tylko czekać przyjdzie na apele o kolektywizację rolnictwa, nacjonalizacji przedsiębiorstw lub tylko likwidacji analfabetyzmu, by - za myślą Lenina - propaganda z prasy docierała do mas. Choć ten ostatni aspekt chyba dość dobrze jest już realizowany...

 

Także i to zgłoszenie nagrodzimy w stosowny sposób.


Ostatnie wiadomości z tego działu

List do red. Adama Michnika, prof., prof. Ewy Łętowskiej, Adama Strzembosza i Andrzeja Zolla – w sprawie trojga więźniów

Miraże praworządności czyli o groźbie liberalnej autokracji

Laudacja z okazji przyznania Nagrody im. Lecha Kaczyńskiego Jarosławowi Markowi Rymkiewiczowi

Jacek Adamas "...Idź"

Komentarze (9)
Twój nick:
Kod z obrazka:


Amin
25.09.2011 18:44

Ponad 16 tysięcy Sowietów pozostawionych w Polsce po 1945 roku pod polskimi nazwiskami (c.d. operacji Katyń - etap I wyrżnięcie elity, etap II - zastąpienie jej własną), często na prestiżowych stanowiskach, również akademickich, rzetelnie wykonało robotę zatrucia ducha narodu. Kolejne pokolenia ich wychowanków kontynuują dzieło zniewalania umysłu dumnych niegdyś Polaków, którzy w przeszłości sprawiali imperium tyle kłopotów. Kiedy wreszcie sami zaczniemy pisać swoją historię?

Quest
16.08.2011 16:43

Coś złego stało się z mechanizmami obronnymi naszego narodu.W czasie zaborów, za komuny nie przyjmował kłamstw, a teraz, bo wmówili, że mamy wolną Polskę, przyjmuje. Dobrze, że jest Arcana. Prosiłbym o publikacje o Żołnierzach Wyklętych. To dla Polaków terra ignota. Trzeba odkłamać sowieckie kłamstwa. To były polskie Termopile- ostatnia próba ocalenia niepodległosci- potem juz tylko rozpaczliwy bunt: powstanie poznańskie/ napiszcie coś o Romku Strzałkowskim/, Radom, Grudzień 70

Kalikst38
28.07.2011 6:09

Źle uprawiamy nasze poletko. Wyrywając chwasty , zostawiliśmy w glebie korzenie a także nasiona się wysypały i ciągle na nowo kiełkują. Wygląda na to, ze bez radykalnego chwastobójczego  randapu nie zdołamy z tą plaga się rozstać. 
Godzimy się aby złe nasienie (kąkol) zasiewano nam w szkołach wszystkich szczebli  do wyższych uczelni włącznie a także w mediach. To skutek braku świadomości ale także słabości i braku zorganizowanej kontrakcji. To także skutek zdrady przez przywódców, którym zbyt naiwnie i bezgranicznie zaufaliśmy na początku "transformacji". Co nam pozostaje? - "Musimy siać, choć grunta nasze marne".

Luckk2
16.07.2011 3:06

dodać jeszcze należy otwierane szkoły zawodowe dla młodzieży polskiej w Niemczech z językiem nauczania niemieckim.

moherowy beret
09.07.2011 22:15

oczom nie wierzę.Takie kawałki jak z książek z lat 1960.Tak daleko to draństwo zaszło,że tracę swoją"ogładę" i mam ochotę prać po mordach szybko i mocno,tych od tej wiedzy.

observer44
08.07.2011 6:16

to sie nazywa - torowanie drogi do eurosojuzu. 'pierestrojka' stala sie skutecznym narzedziem do sovietyzacji calej Europy. jeszcze nie jest za pozno temu zaradzic.

Lesław Ma Leszka
29.06.2011 13:44

aż strach się bać co jeszcze wymyślą w tych dziadowskich książkach. A to wydawnictwo nowa era nie tylko publikuje książki do historii ale także do innych przedmiotów
http://czerwonykiel.blogspot.c...

Czerwiec
29.06.2011 10:34

Nie do wiary...

Aleksander Rostocki
29.06.2011 9:22

 Wreszczie się ktoś tym zajął. Moje starsze dziecko uczyło się z tego podręcznika a młodsze będzie się uczyło od tego roku. Z wyzwalaniem przez sowietów to mały pryszcz. Warto zauważyć, że ten podręcznik nie jest w zasadzie podręcznikiem historii. To pseudowiedza o społeczeństwie podana w pseudohistorycznym sosie. Brak chronologii, podstawowych informacji, dat czy wydarzeń. Pominięto np. drobny fakt zaistnienia I Wojny Światowej. Ale to wszystko małe piwo w porównaniu ze schematami jakie tworzy w głowie dziecka ten bandycki podręcznik. Oto np. w części wspomnianego podręcznika przeznaczonej dla klasy 5-tej - tematy połącznone są w klastry pojęciowe. Np. demokracja, krzywda, itd Rozdział krzywda jest najbardziej znamienny. Pokazuje dlaczego ten podręcznik to jedna wielka patologia. Składa się on z kilku czytanek: - pierwsza traktuje o znęcaniu się nad zwierzętami, druga o podboju kultur prekolumbijskich, trzecia o niewolnikach w USA a czwarta - uwaga! : - nosi tytuł folwark szlachecki. Do podręcznika dodana jest płyta CD, która w uzupełnieniu do rozdziału pt. Krzywda prezentuje min. mapę świata z krajami w których łamane są prawa człowieka - te kraje to Białoruś, Chiny i - uwaga! : USA - gdzie jak wspomina autor wielki procent ludności pozbawionych jest podstawowej opieki lekarskiej! Wot się doczekaliśmy. Takich rewelacji nie przypominam sobie ani w latach 70-tych ani 80-tych. Sprawą próbowałem zainteresować Biuro Edukacji Publicznej IPN - niestety bez skutku.


Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wszystkie opinie są własnością piszących. Ponadto redakcja zastrzega sobie prawo do kasowania komentarzy wulgarnych lub nawołujących do nienawiści.

Wyszukiwarka

Facebook


Wszystkie teksty zamieszczone na stronie są własnością Portalu ARCANA lub też autorów, którzy podpisani są pod artykułem.
Redakcja Portalu ARCANA zgadza się na przedruk zamieszczonych materiałów tylko pod warunkiem zamieszczenia informacji o źródle.
Nowa odsłona Portalu ARCANA powstała dzięki wsparciu Fundacji Banku Zachodniego WBK.