Głos starego wyborcy z myślą o młodszych

„Pan przyjął na siebie odpowiedzialność nie tylko za miejsce Polski w politycznym krajobrazie Europy i świata tych lat, ale także za praktyczną, codziennie udzielaną odpowiedź na pytanie: czy państwo polskie ma służyć wolności polskiej myśli, czy też powinno ją reglamentować”. Takimi, może nazbyt patetycznymi słowami, kończyłem list otwarty do Jarosława Kaczyńskiego, opublikowany w grudniu 2018 roku jako apel o zatrzymanie niszczących humanistykę polską zmian, które wprowadzał właśnie rząd PiS, a konkretnie wicepremier Gowin.
19.02.2024 8:34

Pod listem podpisało się wielu znakomitych twórców i badaczy (m.in. Jarosław Marek Rymkiewicz, Zofia Zielińska, Tomasz Schramm, Anna Grześkowiak-Krwawicz, Władysław Zajewski, Krzysztof Dybciak, Wojciech Roszkowski, Jacek Bartyzel). Nie było na ten list (ani na wiele innych, podobnych, w tej samej sprawie) – żadnej reakcji ze strony adresata.

Dziś, w roku 2024, mówię wyłącznie we własnym imieniu: Jarosław Kaczyński niestety nie sprostał już tej wielkiej odpowiedzialności, którą sam na siebie przyjął.

 

Najbardziej brutalnym tego świadectwem jest wynik ostatnich wyborów parlamentarnych w Polsce. Nie mam na myśli tylko faktu, że PiS te wybory przegrał, to znaczy musiał w ich wyniku oddać władzę ustawodawczą i wykonawczą w państwie. Mówię o widocznych już konsekwencjach tej przegranej. Mówię o całkowitej bezradności partii opozycyjnej w jej obecnym kształcie wobec metod przejmowania rządów przez koalicję 13 grudnia. Mówię o widocznym również braku przygotowania przez PiS na wypadek, który przecież był do przewidzenia: wyborczej porażki z rywalem, który nie będzie przestrzegał żadnych reguł demokracji, przyzwoitości, ani prawa po zdobyciu władzy.

 

Jarosław Kaczyński powiedział po ostatnich wyborach, że bierze pełną odpowiedzialność za ich wynik. Warto zastanowić się nad tym, na czym ta odpowiedzialność polega? Wymienię tylko kilka jej obszarów, z dłuższej z pewnością listy błędów i zaniechań.

 

Po pierwsze: brak wyjaśnienia i rozliczenia tego, co stało się 10 kwietnia 2010 roku, a w każdym razie tego, co można na pewno było wyjaśnić – także opinii publicznej – to jest niszczących dla interesów i godności państwa polskiego działań rządu Donalda Tuska. Przypomnijmy: tamten rząd oddał sprawę dochodzenia prawdy (i wszystkie dowody) o śmierci prezydenta RP i towarzyszących mu 95 współobywateli naszego państwa w ręce morderców Politkowskiej, Litwinienki, Magnickiego i setek innych, mniej słynnych ofiar. Podobnie jak wcześniejsza agresja na Gruzję, jak ludobójstwo na Czeczenach – to było dzieło tego samego przywódcy Rosji i jego „podwykonawców” – takich jak minister Szojgu (który „sprzątał” po Smoleńsku), generał Anodina, prokurator Czajka. Rząd Tuska zgodził się na to, by ten ostatni, który wzorcowo wykonał zlecenie putinowskiego śledztwa w sprawie zabójstwa Litwinienki i w procesie Michaiła Chodorkowskiego – otrzymał rolę głównego nadzorcy „prawdy o Smoleńsku”…

 

Prawo i Sprawiedliwość objęło władzę w Polsce w roku 2015. Rok po pierwszej otwartej agresji Rosji na Ukrainę, kiedy już nie dało się głośno nie mówić o zbrodniczej naturze reżimu Putina – nawet w zaprzyjaźnionych w nim stolicach, takich jak Paryż czy Berlin. A kiedy zaczęła działać sejmowa komisja śledcza do zbadania rosyjskich wpływów w Polsce? Na miesiąc przed wyborami w roku 2023… Trudno o bardziej jaskrawy przykład zaniedbania. Gdyby taka komisja zaczęła swe prace choćby w lutym 2022 roku, tuż po kolejnej, już pełnoskalowej, agresji Rosji na Ukrainę, o ileż trudniej byłoby „zakrzyczeć” medialnie jej działanie, podważyć jej sens i przedstawione w jej trakcie dowody. O ileż trudniej byłoby wrócić w triumfalnym rydwanie na Wiejską i w Aleje Ujazdowskie Donaldowi Tuskowi i jego pomagierom w dziele „resetu” z Władimirem Putinem…

 

Żadne pomniki ku czci prezydenta Lecha Kaczyńskiego nie zasłonią tego zaniedbania. Widać zresztą, jak łatwo nowa władza będzie mogła sobie „poradzić” z każdym pomnikiem zbudowanym przez poprzedników.

 

Drugi przykład. „Bez rzetelnej informacji demokracji nie ma. Najbardziej tajne i nieskrępowane wybory są fikcją przy zatajeniu przed opinią publiczną tego, co się dzieje” (Barbara Toporska). Tymczasem prezes PiS właśnie oświadczył – ponad trzy miesiące po klęsce wyborczej – że będzie wspomagał powołanie silnego, niezależnego od obecnej władzy ośrodka medialnego i „stworzy dużą prywatną telewizję”. Znów pojawia się proste pytanie: a co można było zrobić w tej kluczowej sprawie przez osiem lat sprawowania rządów? Nie wsparto skutecznie żadnych projektów, który pozwoliłyby zbudować silne, niezależne od władzy politycznej, ośrodki medialne, zdolne konkurować z największymi telewizjami czy portalami, które „uprowadziły” umysły i wyobraźnię nie tylko dzieci, ale także większości dzisiejszych 40-50 latków. Nie będę rozwijał tego wątku. Stwierdzam tylko, że to właśnie oddanie w ręce dzisiejszych zwycięzców kontroli nad ponad 95 procentami rynku medialnego stanowić będzie trudną do przezwyciężenia przeszkodę na drodze przywrócenia naszych współobywateli do rzeczywistości. Od niej, niestety skutecznie (przynajmniej do pewnego momentu), mogą odciągać najsilniejsi i nie mający alternatywy, ani sprawdzianu w innych silnych mediach, kreatorzy nierzeczywistości. Ci, którzy będą przekonywać skutecznie o polityce miłości PO, o uśmiechniętej Polsce Donalda Tuska, o wspaniałych inicjatywach rozwoju gospodarczego, które nowy rząd stworzy i zapewni nam wszystkim nie tylko miłość, ale także dobrobyt i bezpieczeństwo. A PiS będzie dopiero w warunkach owej „polityki miłości” rządu Donalda Tuska, budował w roku 2025 „silną i niezależną telewizję”? Aż żal te zapowiedzi komentować.

 

Przykład trzeci: wspomniana na wstępie sprawa stosunku do humanistyki, do sfery nauki, a zwłaszcza edukacji. Komu powierzone te zasadnicze obszary przez Jarosława Kaczyńskiego: w pierwszym rządzie PiS (2006-2007) Romanowi Giertychowi, a w drugim rządzie (2015-2020) – Jarosławowi Gowinowi. Wiem, że to efekt podziału ról w ramach koalicji, ale najwidoczniej te akurat teki: ministra edukacji oraz ministra nauki, prezes PiS uznał za tak nieistotne, że oddał je takim właśnie koalicjantom. „Dobrą zmianę” do edukacji zaczął dopiero wprowadzać energiczniej Przemysław Czarnek – ale dopiero w ostatnich dwóch latach istnienia rządów PiS. Dlaczego przedmiot Historia i teraźniejszość, który miał pomóc w walce z analfabetyzmem młodzieży w zakresie dziejów najnowszych Polski i świata, został dodany dopiero w ostatnim roku tych rządów? Dlaczego pozwolono premierowi Gowinowi nie tylko kontynuować, ale zasadniczo pogłębiać przez sześć lat katastrofę polskiej humanistyki, jaką zapoczątkowały poprzednie rządy Tuska i jaka ma doprowadzić do sprostania coraz bardziej wyśrubowanym standardom politycznej poprawności? Najwidoczniej uznano to za mało ważne.

 

Sprawa czwarta: stosunek do wyborów samorządowych. Pisałem już o tym po poprzednich wyborach, kiedy jako mieszkańca Krakowa wstrząsnęło mną tak ostentacyjne lekceważenie. Wyznaczona przez prezesa ledwie kilka tygodni przez terminem wyborów kandydatka do godności prezydenta Krakowa, zajęta była akurat kompletnie bezowocną komisją śledczą w sprawie afery Amber Gold i na jakąkolwiek kampanię wyborczą nie miała czasu, ani najwyraźniej ochoty. Wynik był oczywisty do przewidzenia: jak się lekceważy wybory i wyborców, to nie można wygrać. Dziś, to jest w 17 lutego 2024 roku, na sześć tygodni przed terminem kolejnych wyborów samorządowych, PiS nawet nie wskazał jeszcze swojego kandydata czy kandydatki w Krakowie. To już nie jest ostentacja, to jest po prostu pogarda okazana mieszkańcom milionowego miasta – a przecież podobnie jest w tylu innych. Teraz powinien być wybrany kandydat do urzędu prezydenta miasta na wybory, jakie odbędą się za cztery lata, a nie za sześć tygodni! Trzeba dobrze przygotowaną, uczciwą pracą już zbierać wszelkie informacje o tym, co ważne jest i będzie w najbliższych latach dla danej społeczności – i dobrać zespół ludzi, którzy mogą stworzyć program dla miasta, bo są z nim związani, a potem będą gotowi ten program realizować. A czym są wybory samorządowe dla prezesa wciąż największej partii w Polsce? Kłopotem? Sposobem na rozgrywanie roszad w polityce partyjnej?

 

Niestety, dodam przy okazji, dokładnie tak samo traktowane są wybory do Parlamentu Europejskiego: jako sposób na nagrodzenie (przez nominację na „biorące” miejsce w tych wyborach, a potem lukratywne stanowisko) najbardziej posłusznych działaczy. Czyli partia jest najważniejsza – czy Polska i jakość jej reprezentowania w Europie?

 

Wiem, można powołać się na argument, że aby skutecznie służyć Polsce w życiu politycznym konieczna jest właśnie partia – bo tak to życie jest (albo było?) skonstruowane we wszystkich, albo przynajmniej większości systemów demokratycznych na świecie. I trzeba koniecznie dodać, że Prawo i Sprawiedliwość w wielu kluczowych dla rozwoju gospodarczego Polski, dobrobytu i bezpieczeństwa jej mieszkańców w czasach szczególnie niebezpiecznych tę służbę pełniło bardzo dobrze. Po prostu dlatego, że tą partią kierował istotnie patriotyzm: poczucie interesu naszej ojczyzny i chęć zachowania jej niepodległości.

 

Ale dziś trzeba zadać sobie pytanie: czy tę służbę Prawo i Sprawiedliwość będzie mogło pełnić nadal tak skutecznie? Bez rachunku sumienia po naszej stronie sporu o przyszłość Polski, bez wynikających stąd zmian w sposobie działania, trudno sobie wyobrazić sukces tej opozycji w kolejnych wyborach. Kluczowe będą pod tym względem (tak jak były 20 i 10 lat wcześniej) już wybory prezydenckie, w roku 2025. Czasu nie jest więc dużo. Nie wiemy czy zewnętrzne siły, zainteresowane dalszym ograniczeniem suwerennych możliwości Polski lub jej całkowitym uprzedmiotowieniem (o czym wprost mówią nasi wschodni sąsiedzi) i korzystające z jej systematycznego osłabienia wojną domową, pozwolą nam jeszcze na swobodny wybór. Powinniśmy teraz jednak działać tak, jakbyśmy ten wybór mieli. I walczyć o jego zachowanie na przyszłość.

 

Pierwszym krokiem w stronę przywrócenia nadziei na skuteczność działania jest naprawa własnych błędów. Niezwykle celnie wskazał na tę potrzebę profesor Andrzej Waśko w powyborczej analizie na łamach najnowszego numeru dwumiesięcznika „Arcana”: „Konieczne są praktyczne posunięcia – nie hasła – zmierzające do odbudowy porozumienia wewnątrz patriotycznej części społeczeństwa. Trzeba ograniczyć wodzowski monolog i wrócić do dialogowej formy stosunków wewnątrz własnego obozu. Ludziom potrafiącym myśleć politycznie i aktywnym trzeba dać poczucie, że mogą realnie partycypować w pracy dla Polski. Trzeba takich ludzi szukać wszędzie, bo wszędzie oni są. Także w miastach, wśród pracowników nauki, kultury i oświaty, wśród studentów i młodzieży”.

 

Czy Jarosław Kaczyński może zmienić sposób swojego funkcjonowania i zarządzania partią? Czy może zmienić swój wizerunek, tak perfekcyjnie kreowany i wykorzystywany przez Donalda Tuska i wspierający go front medialny? Tylko sytuacja, w której naprzeciwko zbliżającego się do siedemdziesiątki „cesarza Europy” z Platformy, wodza „młodej, uśmiechniętej Polski” będzie mógł stanąć ktoś dużo młodszy i krzyknąć: ten wasz cesarz jest nagi, stary, brzydki i nie ma nam nic dobrego do zaoferowania – tylko wtedy takie prawdziwe stwierdzenie będzie miało szanse trafić do wyborców: zarówno do jakiejś części tych straszonych tak długo „dyktatorem z Żoliborza”, jak i tych nowych, zniechęconych trwającym trzy dekady pojedynkiem ludzi z przeszłości.

 

Gotowość do odejścia jest miarą dojrzałości. To gorzka mądrość w doświadczeniu wszystkich tych, którzy żyli dość długo. Apelowałem publicznie, osiem i pół roku temu, zaraz po wyborze Andrzeja Dudy na prezydenta, by Jarosław Kaczyński wskazał kogoś młodego do podjęcia z nową energią walki o głosy wyborcze jako nowy lider przyszłego rządu. Może nie miałem racji?

 

W roku 2024 ośmielam się jednak powiedzieć to raz jeszcze, dobitniej: potrzebna jest zmiana w sztafecie pokoleń budujących Polskę lub, jak teraz, zmuszonych znów walczyć z wielkimi zagrożeniami dla samego jej bytu.

 

By dotrzeć do nowych zwolenników i nie stracić dotychczasowych potrzebna jest umiejętność „grania skrzydłami”. W sytuacji wojny totalnej, jaką nowa władza wydaje cieszącej się największym poparciem wyborców formacji politycznej i blisko ośmiu milionom jej wyborców, potrzebna jest gotowość do ostrej, twardej walki o praworządność, o wolność słowa, o demokrację, o Polskę. I ludzie, którzy taką walkę są gotowi organizować i prowadzić w pierwszym szeregu. Tacy jak Przemysław Czarnek czy Patryk Jaki. Potrzebni są jednocześnie inni ludzie, którzy będą potrafili porozumieć się z wyborcami Konfederacji (lub bodaj ich częścią), a nawet przyciągać tych, którzy udzielili swego poparcia koalicji KO-Trzecia Droga-Nowa Lewica, nie zakładając, iż będzie to koalicja 13 grudnia. Potrzebni są ludzie, którzy staną się nie tylko nowymi twarzami, ale także, ośmielę się napisać, świeżymi umysłami obozu patriotycznego, zdolnymi trafić także do nowych, młodszych wyborców.

 

Powtarzam ten apel z nadzieją, że ta zmiana jest nie tylko konieczna, ale jest również możliwa.

 

Jarosław Kaczyński ma pełne prawo powtórzyć do swoich następców te słowa: „Mości panowie! Na cześć onych przyszłych pokoleń! Niechże im Bóg błogosławi i pozwoli ustrzec tej spuścizny, którą im odrestaurowaną naszym trudem, naszym potem i naszą krwią zostawujem. Niech, gdy ciężkie czasy nadejdą, wspomną na nas i nie desperują nigdy, bacząc na to, że nie masz takowych terminów, z których by się viribus unitis przy boskich auxiliach podnieść nie można”.

 

Czy następcy ten przekaz zrozumieją? To już nas wszystkich praca – Polaków: rodziców, dziadków, nauczycieli, twórców wszelkiego rodzaju dobra – żeby zrozumieli.

 

Profesor Andrzej Nowak

 

 


Ostatnie wiadomości z tego działu

Prof. Nowak: Pracujmy nad tym, by zwolenników niepodległości przybywało

Prof. Nowak podsumowuje 2017 rok: właściciele III RP nareszcie odsuwani od władzy

prof. Nowak: Przypomnienie samego 1918 roku nie wystarcza, by zrozumieć czym jest niepodległość

Widzieć innych – rozmowa z ks. Władysławem Palmowskim

Komentarze (102)
Twój nick:
Kod z obrazka:


Dziadek Borowik 2o23
20.03.2024 22:27
Nu wy towariszcz Grembowicz czujność proletariacką zachowujecie dając odPOra wrażym siłom antysocjalistycznym! Żadne lekarstwa nie leczą SCHIZOFRENIKÓW POlitycznych takich Grembowicz!
Włodzimierz Iljicz Grembowicz
16.03.2024 22:58
Zamiawiam lekarstwa na manię prześladowczą - gorąco polecam! Ale koniecznie wizytę u psychiatry!
Dziadek Borowik 2023
11.03.2024 7:20
III RP to bękart Magdalenki i Kiscaka spłodzony na Okrągłym Stolcu w wyniku Jałty 2.0 z 1986r podpisanej wtedy przez Gorbaczowa i Reagana w Reykijaviku ! Od momentu tzw. „przyśpieszenia” lansowanego przez J. Kaczyńskiego od 1990r aby obluzować i podmienić kapusi na stanowisku prezydenta III RP Jaruzelskiego vel TW Wolski na Wałęsę vel TW Bolka nie przestaję myśleć czy J. Kaczyński był tylko pasem transmisyjnym tego „ POmysła”?! Niestety pomagałem w tym „przyśpieszeniu” lecz na jednym ze spotkań przedwyborczych lansujących L. Wałęsę spytałem w kuluarach przed wyjściem na scenę J. Kaczyńskiego o sens tej POdmiany? Niestety czekam na jego SZCZERĄ odpowiedź już 34 lata, Jarosław coś tam wtedy bąknął że TW Bolek obiecał jego Śp. Bratu Lechowi że się „do wszystkiego przyzna i będzie z Narodem” , zamiast tego nocą 04.06.1992r Wałęsa przy POmocy koalicji strachu pod przywódctwem Tuska który policzył głosy i Pawlaka który poczyścił UOP dokonał ZAMACHU STANU! Słowa Cata-Mackiewicza są ciągle aktualne że „nasi Alianci sprzedają Nas ciągle jak bydło na targu”! J. Kaczyński miał szansę domagać się od USA przez ostanie 8 lat cofnięcia GWARANCJI danych Starym Kiejkutom w 1986r, przecież jesteśmy państwem frontowym jak w 1939r! Art. 5 NATO rankiem 10.04.2010r nie zadziałał, przecież zginęli w ZAMACHU Prezydent Państwa NATO i generałowie Państwa NATO, wiec czarno to widzę!
Wiktor
05.03.2024 20:30
Musimy być bardziej narodem, bo przecież jeden facet nie da rady wszystkiego ogarnąc choćby i Kaczafi.Teraz trzeba poprzeć rolników, pamięta patriotyzm gospodarczy. Do Lidla nie chodze.Bo jest mi nie po frodze. Zwiazki zalozyc. Firmę założyć. Gazetkę powrzucać do euroskrzynek sąsiadom. Ruchy a nie tylko w ten internet ślipić.
Wiktor
05.03.2024 20:14
Najcelniej napisał poniżej p.Olek Nowik. Podstawowa teraz sprawa to niedopuszczenie do przekazania kolejnych praw suwerennych do UE/Niemiec. Ludzie. Radzicie sobie ze swoimi sprawami rozwijacie siebie wzbogacanie rodziny. Nie ma powodu żeby to ktoś inny z Brukseli Luksemburga czy Warszawy robił to lepiej za nas. A do kandydatów. Naprawdę "nie kraść" czyli nie tylko pod siebie, rada nadzorcza, fotel w parlamencie i dieta. Zwariowaliscie? Nie mowie pomyślcie o żołnierzach wyklętych ale o zwykłej przyzwoitości. Może już wystarczy mieszkań samochodów mebli i wakacji. Mają ludzie mówić że lepiej jest pracować u Niemca?
PI Grembowicz
05.03.2024 9:30
Kolejne wpisy poniższe tylko po raz kolejny pokazują udowadniając: lewica, komuna, esbecja, socyalizm, marxizm, leninizm, bolszewizm, engelsizm, PRL/bis + donosicielstwo/kablowanie, czyli chamstwo i czerwony bandytyzm - wszystko to trzyma się w Polsce nadal mocno, pewnie i dumnie. Vide: "okrągły stół"/Magdalenka, rok 1992; brak realnej dekomunizacji, lustracji konsekwentnego rozliczenia: KK + KS. Real Politik and Life
Włodzimierz Iljicz Grembowicz
05.03.2024 0:54
Partia jest oczywiście najważniejsza, póki jej szefem jest prezes. Po nim choćby i potop. I intelektualne tuzy w PiSie zrozumiały to dopiero dziś? Nie dziwi to wcale, przecież PiS to partia bolszewicka, tu inteligencji nigdy nie trzeba było.
Pietja Iljicz Grembowicz
05.03.2024 0:13
Nasze zdolności analityczne ograniczają się tylko do jednego możliwego wnosku: jesteśmy prześladowani przez SBecję, nawet 35 lat po upadku komuny. Jaruzelski jeszcze z trumny wyłazi i za nami lata, a i w zaświatach internetów się nauczył. No ale zemsta będzie, jak pewnego dnia prezes padnie i zacznie straszyć na schodach do nieba - albo i na Wawelu.
PI Grembowicz
04.03.2024 23:57
'Twórcy dobra' się tu spotkali w poszukiwaniu magazynu nakradzionych przez PiS funduszy. A nad prezesem już sępy krążą.
PI Grembowicz
04.03.2024 9:28
Kolejny esbek TW i jego donos, w kolejce poniżej: TW Humanista Bo brak nazwiska, wstyd, tchórzostwo i nie-bycie mężczyzną. Real Life of Politik
Humanista
04.03.2024 0:41
Collegium Humanum woła, kuźnia elit PRLPiS.
PI Grembowicz
03.03.2024 19:04
Poniższe komentarze: Esbecy, ruskie komuchy, czerwoni antyPolacy /PZPR, PRL/bis, lewica, kable etc./ mają się dobrze i czują się pewnie! Oczywiście bez nazwisk, bo brak strach i wstyd. Hell awaits Real Life and Politik
Cnota
03.03.2024 15:15
Czarnek to ten aferzysta? Pięknie! Moralnie. Bez hipokryzji. Patriotycznie.
Licznik
03.03.2024 10:49
"Nie wsparto skutecznie żadnych projektów, który pozwoliłyby zbudować silne, niezależne od władzy politycznej, ośrodki medialne, zdolne konkurować z największymi telewizjami czy portalami, które „uprowadziły” umysły i wyobraźnię nie tylko dzieci..." - czyli jeszcze nie wystarczająco PiS nie nakradł, bo teraz nie ma jak finansować polexitowej propagandy? Żenada!
FiftyThree
02.03.2024 21:08
Tylu pseudointelektualnych głupot co tu nabazgrolono, już bardzo dawno nie czytałem. Dziadki z maturami i dypolomami z PRLu - na rentę i przestańcie politykować, na miłość boską! I nie udawajcie konserwatystów, PiSbolszewio, jak was do polexitu i do Putlera ciągnie!
PI Grembowicz
01.03.2024 9:46
Lewica, komuna, esbecja, PRL/bis, socyalizm, czerwona zaraza, hołota i ruska dzicz znowu rządzą, na własne życzenie, w dawno już niechrześcijańskiej Polsce, AD 2024 Zgroza RIP Ale komu!? Real Life of Politik
Marek
29.02.2024 9:45
Pan Profesor potrafi napisać ciekawy tekst historyczny, czy też wygłosić podobną prelekcję. Jestem rocznikiem z lat 50-tych, więc trudno mnie nazwać młodzieniaszkiem ani mniemać, że nie mam doświadczenia życiowego ale czytając powyższy tekst złapałem się za głowę, nie wspominając o większości komentarzy. Pannie Profesorze, może czas już przestać komentować politykę, bo widać, że popłynął Pan podobnie jak Kaczyński i nie rozumie tego całego złą jakie PiS przez te 8 lat nam wszystkim wyrządził. Piszę to bez większego przekonania, że nowa ekipa będzie lepsza. Mam jedynie nadzieję, że będzie lepsza może też dlatego, że koalicja jest dość różnorodna i być może, jeden drugiemu będzie dawał po łapach. Może. Nic jednak nie przebije minionych ośmiu lat i porządki po tym okresie nie będą łatwe. Wyzywanie się od lewaków, komunistów, czerwonej ferajny itd jest o tyle kretyńskie, że w szeregach prawicy jest od czorta byłych i to zatwardziałych komunistów i jak to mówią, przebrał się diabeł w ornat i ogonem na mszę dzwoni. Nie tędy droga. Może Pan Profesor odniesie się do pedofilii w szeregach kleru i jawnego homoseksualizmu, do ich bezprawnie uzyskanych majątków itd. To na pewno oczyściło by nieco atmosferę i pozwoliło uwierzyć, że tak wartościowy przecież umysł profesorski odnalazł wreszcie właściwą ścieżkę, czego Panu Profesorowi życzę.
PI Grembowicz
29.02.2024 7:47
Resume: Nie trzeba było znowu tow. Tuskowi i jego lewackiej/czerwonej ferajnie oddawać władzy. Głupota, absurd i groteska stulecia. Naiwność do kwadratu. This is the End?! Real Life and Politik
mythreecents
29.02.2024 5:19
Kazda debate w komentarzach rozwala prymitywni siepacze, nie wiem czy to ze szkoly Moralesa, obcy trolle czy tez po prostu glupcy ktorym sie wydaje ze maja cos do powiedzenia. Prof. Nowak napisal wazny tekst i zamiast rzeczowej debaty to mamy tu ponizej festiwal glupoty i nienawisci(z wyjatkiem nielicznych). Polacy niestety sa jednym z najglupszych i najbardziej naiwnych politycznie narodow jakie mialem okazje poznac w czasie mojej 40to letniej juz emigracji mieszkajac w roznych krajach. Zamiast rozsadku-emocje i brak wiedzy. Nieumiejetnosc rozmowy i argumentacji, zamiast wymiany mysli proba dokopania adversarzowi. Niestety czarno to widze, Polacy beda zawsze rozgrywani przez innych i moga tylko siebie za to winic.
oszukany obywatel
27.02.2024 20:38
Panie Profesorze, o tym że Jarosław Kaczyński prowadzi PiS i całą Polskę nie tam gdzie trzeba to było wiadomo zaraz po tym jak Premierem został Morawiecki a hasło wyborcze głoszące, że wystarczy nie kraść przestało być realizowane. PiS stracił władzę głównie przez COVID i Nowy Ład oraz wszystkie mniejsze i większe kłamstwa Morawieckiego. Partia kłamców i oszustów. Młode pokolenie działaczy dobierane zawsze było na zasadzie mierny, bierny ale wierny. Partyk Jaki jest od Ziobry, to inna partia. W PiS młode pokolenie reprezentuje ten typek, nazwiska nie wspomnę bo mdłości biorą, co suflował Kaczyńskiemu pomysł Piątki dla zwierząt aby przyciągnąć poparcie lewicowej młodzieży. Poparcia młodzieży nie zdobyli ale za to stracili poparcie rolników. Stanowisko PiS wobec polityki Brukseli to już w ogóle porażka po całości. Ludzie nie są tacy głupi by tego nie widzieć. Ilość aferek, złodziejstwa, niegospodarności i dziadostwa w wykonaniu tej partii przekroczyła wszystko co wyborcy widzieli do tej pory. Ale żeby nie było że jestem stronnicza. Widzę, że obecnie rządząca koalicja ma szanse ten rekord pobić. Chyba naprawdę nie zostaje nic innego jak tylko przywrócenie monarchii pod groźbą kary śmierci dla źle rządzącego króla.
Seweryn
27.02.2024 0:12
Czarnek jako ktoś, kto ma otwierać się na centrum i młodych wyborców? Przecież to jakiś ponury żart...
Felicjan
26.02.2024 21:14
Moje uwagi są następujące: 1. Rozliczenie Tuska za działania po 10,04,2010 - możliwa była tylko odpowiedzialność przed Trybunałem Stanu, ale trzeba do tego mieć w sejmie 276 głosów, a PiS nigdy tego nie miał. I jest jeszcze wątpliwość co do realności słusznego wyroku. 2. Komisja d/s Amber Gold nie była bezowocna, m.in. dzięki niej PiS wygrał wybory do sejmu w 2019r. 3. "Za posłuszeństwo" - czy Patryk Jaki(np.) też w ten sposób dostał nominację do wyborów w PE? 4. Przemysław Czarnek nie jest właściwym kandydatem na szefa PiS, gdyby miało dojść do zmiany, bo w przyszłym roku powinien być kandydatem na urząd prezydenta. 5. "Wodzowski styl zarządzania" - a jakie ma być zarządzanie partią, kolektywne? Może jakiś "komitet centralny"? Zwłaszcza w polskiej sytuacji, gdy mamy do czynienia nie z normalną opozycją, lecz przeciwnikiem wrogim, dysponującym szerokim agenturalnym zapleczem? 5.I wreszcie sprawa zasadnicza - czemu ma służyć forma listu otwartego, jakiej użył prof. Nowak? W tym przypadku, gdy treść dotyka kwestii personalnej na najwyższym szczeblu, to poważny błąd. Błąd, który, mówiąc delikatnie, nie służy dobrej sprawie.
Dr. Pavl Kopetzky
26.02.2024 16:56
Ps.: 1772 I 1793 II 1795 III 1939 - 1944 IV 1944/1945 PKWN V 1945 - 1989 PRL VI 1989 - 1991 PRL bis VII 1992 - 2024 PRL bis/UE VIII Real Politik
PI Grembowicz
26.02.2024 14:03
Ps. "Rosja i Niemcy były zawsze razem, i wspólnie przeciw Polsce" SC Mackiewicz Real Life
dr rocznik 1955
26.02.2024 12:43
Skomentuję niektóre komentarze: Część młodych wyborców zagłosowąła na Tuska dlatego, bo założyła, że wszystko co PiS im "załatwił" będą nadal na pewniaka mieli a Tusk doda jeszcze więcej. Typowy optymizm młodych, uroczy skadinąd:) I brak myślenia o niedawnej przeszłości ( za poprzednich rządów Tuska - bo to było dla młodych "tak dawno",że nie wypada wracać myślą). Zatem teraz, miesiąc po miesiącu i rok po roku ci wyborcy przekonają się o swoim nierealnym optymizmie. Gdyż Tusk i PO są przewidywalni i wierni swoim głównym zasadom: oni robili więc i teraz "zrobią dobrze" bogatym i bardzo bogatym. A co dalej z przekonywaniem rozczarowanych wyborców Tuska/Hołowni i in. - o tym mądrze pisze prof. Nowak. I do hejterów tu obecnych: Cóż, byłoby tu fajnie dyskutować bez hejtu, ale jak komu brakuje inteligencji to nadrabia hejtem.
dr rocznik 1955
26.02.2024 12:28
Zgadzam się w 100 procentach. Zmiana warty konieczna.
Stefcio
25.02.2024 23:20
Pan Profesor ma sporo racji. PIS zaniedbał dużo spraw i będzie miał problem w kolejnych wyborach. Warto wsłuchać się w takie głosy i przynajmniej starać się je zrozumieć. Ale na uwagę zasługuje nienawiść jaka zionie z komentarzy kolegów Pablo Moralesa jest zatrważająca. Widać na etacie PO-wcy mają całą farmę trolli.
komentarz
25.02.2024 15:18
Po lekturze ww. eseju widać, że profesorowie nie powinni mieszać się do polityki. Fakt, że PIS przegrał wybory to nie problem. Problem w tym jak je przegrał. Przy takiej dużej frekwencji oraz po mapie rozkładu głosów widać, że to nie jest kwestia wyborów tylko jawne odrzucenie podstaw ideowych całej strategii politycznej środowisk prawicowych (nie tylko PiS-u). Upraszczając, społeczeństwo polskie złożone ze świadomych, dorosłych i dopowiedzialnych za siebie ludzi w sposób wolny zdecydowało się na likwidację własnego państwa wzamian za tzw. "obywatelstwo europejskie" oraz możliwość pracy za granicą. Tym samym pan Donald Tusk to nie premier tylko syndyk masy upadłościowej. To nie jest kwestia takich, czy innych wyborów ani problemów z propagandą i komunikacją medialną. Ten podstawowy fakt sprawia, że cały esej oraz ok. 95% treści komentarzy jest bezprzedmiotowych. Jakie następne wybory ??? W polsce panuje "dojrzała zachodnia demokracja" czyli wybory wygrywa się w konisjach, a nie w telewizji. Inne założenie jest tak naiwne, jak wiara w to, że jakiś polityk podał się do dymisji, bo jakaś pani przypomniała sobie, że ją kiedyś klepnął w tyłek i to wcale nie było tak, że burza medialna to tylko alibi i zasłona dla prawdziwych arguentów skłaniających kogoś do opuszczenia stanowiska, które zostały przedstawione w teczce w zaciszu gabinetu. Podsumowując, skoro społeczeństwo - nie czekając na zaborców - samo zdecydowało, że już nie chce mieć państwa, to teraz pozostaje co najwyżej umościć sobie jakieś lokalne (w znaczeniu całej Europy) "koło polskie" na modłę tego, co było w zaborze austro-węgierskim przed Pierwszą Wojną Św., czyli stworzyć frakcję polityczną i gospodarczą w ramach już znacznie większej całości. Ale środowiska, które wsparły syndyka masy upadłościowej też to wiedzą, wobec czego następnym krokiem będzie jakaś miejscowa "Wandea na raty". I jeżeli komuś się wydaje, że zmiana lidera na "bardziej europejskiego i medialnego" uratuje partię i elektorat, to jest to pogląd bardzo naiwny. Stąd także nauczka, dla wszystkich intelektualistów śniących skrycie o tym, co w jednym ze swoich programów prof. A. Wielomski nazwał "dyktaturą profesorów": proszę z łaski swojej przestać traktować społeczeństwo tutejsze jak dzieci, które trzeba protekcjonalnie klepać po główce i okłamywać dla ich własnego dobra, w zbożnym celu prowadzenia ich ku świetlanej przyszłości. Ludzie nie są głupi i nie trzeba nic "tłumaczyć". Ludzie zachowują się tak, jak im dyktują ich interesy - nie bez powodu Tukidydes to chyba napisał.
Bodis
25.02.2024 13:13
Dziękuję Panie Profesorze za tę niezwykle trafną pełną troski i głębi intelektualnej refleksję nad obecną sytuacją polityczną i społeczną naszej Ojczyzny. Niezwykle trafne wydają się sugestie Pana Profesora dotyczące rozwiązań jak zagospodarować i rozwiązać obecne niezwykle trudną naszą publiczną rzeczywistość ogólnokrajową i samorządową. Dotyczy to szczególnie poważnego traktowania wyborców i wyłaniania kandydatów do sprawowania odpowiedzialnych funkcji w parlamencie krajowym, unijnym czy samorządach. Sugestia dotycząca pana prof. Przemysława Czarnka jako kandydata do pełnienia funkcji przywódczej i koordynującej działalność prawicowej partii wydaje się byc bardzo trafna i uzasadniona. Wykazał się on niezwykle bogatym intelektualnym zasobem, sprawczością, prawością i troską o dobro Rzeczypospolitej i "dobro naszych dzieci chowanie" ich intelektualny, moralny i patriotyczny rozwój. Napawa mnie jednak smutna refleksja czytają pobieżnie komentarze zamieszczone poniżej artykułu, czy tak ważny intelektualnie pogłębiony apel i troska o dobro Ojczyzny i społeczeństwa nie będzie ewangelicznym "rzucaniem pereł przed świnie"? Oby nie, dla naszego wspólnego dobra
..o..
25.02.2024 10:24
PiS nie służy Polsce tylko Putlerowi, naiwniacy.
Googler
25.02.2024 10:21
Czy tu jest kolejna prawicowa bańka informacyjna finansowana przez Glińskiego? Pytam dla kolegi.
Wędkarz
25.02.2024 10:18
Prezes już szuka w swojej szafie haków na profesorka. I pewnie znajdzie! Pegasus się przydał i 'internety'.
Amator
25.02.2024 10:15
Pomniki to sobie prezes sam powystawiał, ino imię pomylili. To wszystko przetopić na amunicję i wysłać na Ukrainę, w ramach oczyszczania atmosfery! Koniec tego beznadziejnego kultu fuehrera!
Do widzenia
25.02.2024 10:12
Proponuję modlitwę, rachunek sumienia, spowiedź u papieża i dożywotnią celę w klasztorze! Polska ma was dość, złodzieje z PiSu.
Excel
25.02.2024 10:09
Wasi 'zwolennicy' powoli rozumieją, że dali się kupić 14. rentą i 'pińcetem' a w rezultacie, na dłuższą metę, dostali tylko inflację. PiSocjalizm funkcjonuje identycznie jak ten w PRLu, a na koniec jest tylko plajta i wycie. No ale grandy z PiSsu będą teraz zarabiać w tych złych 'Ojro' co Polakom nie chcieli dać ani jako walutę ani z funduszy Unii! Maksymalna hipokryzja!
KULoodporny
25.02.2024 10:03
Wystawcie oszołoma Czarnka na kandydata na prezydenta, to wam młoda generacja dopiero pokaże gdzie pieprz rośnie!
Koniec tego!
25.02.2024 9:59
Artykuł w duchu "Socjalizm - tak, błędy i wypaczenia - nie". Wyprowadzić sztandar, PiSbolszewio!
Dojna zmiana
25.02.2024 9:57
pOsłowie PiSsu w PE mają pewnie płacić haracz na jakieś nowe telewizje-tuby prezesa ... .
..i..
25.02.2024 9:55
Prezesowi na Unii nie zależy, on chce polexitu i akcesji do mu kulturowo bliskiej RaSSiji. Obrzydliwe.
Historyk
25.02.2024 9:53
Czytając ten tekst zastanawiam się, czy jedynym źródłem natchnienia 'intelektualisty' z sekty prezesa jest tylko Sienkiewicz? Jakby po Trylogii już nigdy nic innego nie powstało, a Oświecenie, rozbiory i wszystko inne się nie wydarzyło. To jakby we Francji istniało tylko 3 muszkieterów.
Naiwniacy z PiSsu
25.02.2024 9:47
'Prawda' o Smoleńsku w wersji ruSSkiego agenta Macierewicza, czy o co chodzi? Mity i religia sekty prezesa, nic innego! Wyłączyć mózg i wierzyć w prezesa tysiąclecia!
Dottore
25.02.2024 9:43
Gdyby edukacja byłaby dla prezesa istotna, nie pozwoliłby na powrót do PRLowskiej 8-klasowej podstawówki. No ale przecież PRLbis to jego ideał, nieprawdaż?
Niedoczekanie
25.02.2024 9:40
Wojna totalna przez 8 lat w TVPiS?! Naród ma tego serdecznie dość!! A prezio teraz chce sobie kupić nową tubę - za ukradzione podatnikom pieniądze, czy bezpośrednio za putlerowskie ruble?!
Kosynier
25.02.2024 9:35
Ludzie w Krakowie są zbyt inteligentni by zmarnować swoje głosy na kolejnego PiSobolszewika z dojnej zmiany z kontaktami do putlerowskiego pachołka - Orbana.
25.02.2024 9:32
Idol Czarnek, no ale heca
Śmiech na sali
25.02.2024 9:29
Bolszewickie brednie o koalicji 13 grudnia to jest manipulacja, profesorku z bożej łaski.
GallAnonim
25.02.2024 9:26
Proponuję mocniejsze leki, mości panowie. Mafia prezesa powoli się rozpada, cela+ czeka!
Dr. Pavl Kopetzky
23.02.2024 20:01
Ps. Hamulcowym wszelkich zasadniczych zmian w Polsce był i nadal jest wspomniany prezydent Duda. Vetował, nie podpisywał m.in. ustaw dotyczących zmian prawnych. Tak było, łatwo można to sprawdzić przypominając sobie. Zatem jak można było cokolwiek realnie zmieniać w Polsce!? Vide: "Logika dla prawników"
PI Grembowicz
23.02.2024 19:52
A obecny prezydent Duda poparł tzw. in vitro, czyli produkowanie ludzi w laboratoriach - idea wzięta wprost z literatury SF. Zgroza
MemyZPolityki
23.02.2024 17:27
Panie profesorze, który jest pana autorem listu. Szanuję pana dorobek naukowy, ale Prawo i Sprawiedliwość (PiS) jest obecnie w takiej sytuacji, którą pan redaktor Stanisław Janecki na łamach tygodnika "wSieci" i portalu wPolityce.pl porównał od sytuacji PSL "Mikołaczykowskiego" po drugiej wojnie światowej w latach 1944-1950. Oczywiście PiS powinien szukać nowych metod komunikacji (zwiększyć aktywność w mediach społecznościowych tak by byli jak np. fani koreańskiego pop zwanego k-popem i tworzyć odpowiedzi na Soki Z Buraka itd.) i zwiększać zasięg mediów sprzyjających prawicy (TV Republika i TV wPolsce.pl powinny moim zdaniem na multipleks 8 TV naziemnej) jednak to nie wystarczy kiedy tamci kontrolują 99 % mediów po tym jak siłowo poprzez specjalny oddział ABW ci z koalicji 13 grudnia przejęli TVP i Polskie Radio oraz PAP. Do tego właściciele mediów tzw. społecznościowych ścinają zasięgi profilom prawicowym z powodów, o których pan prof. pisał w książce "Tyrania postępu" (chodzi o kwestie realizacji idei transhumanizmu, a w przypadku Chin do których należy TikTok czy AliExpress jest to kwestia podporządkowania sobie Europy i przez to osłabienia ich głównego rywala, czyli USA). W kwestii wyborów samorządowych i europejskich to i tak by PiS ich nie wygrał co by nie zrobił, bo media i lokalne układy wywodzące się jeszcze ze schyłkowego PRL-u i ciągnące się do dnia dzisiejszego są zbyt silne, a w przypadku wyborów unijnych to dochodzi kwestia, że społeczeństwo jest najbardziej prounijne więc partia, która krytykuje UE za jakieś błędy i wypaczenia w takim społeczeństwie ma trudniej. Szkoda tylko żeby PiS marnowało swoje siły i środki na wybory, w których jest skazane na porażkę co by nie zrobiło. Lepiej skupić się na wyborach prezydenckich w 2025 roku i wybraniu młodego kandydata reprezentującego najlepiej pokolenie cyfrowe (pokolenie Y, której można by nazwać pokoleniem III RP) - kimś takim moim zdaniem jest np. pan poseł Kacper Płażyński i na wyborach prezydenckich skoncentrować wszystkie swoje siły. Widzimy jak ważny jest urząd prezydenta RP dzięki któremu PiS może blokować najbardziej szkodliwe zmiany dzięki prezydentowi Polski Andrzejowi Dudzie. A jeżeli PiS wygra wybory prezydenckie to wtedy już tylko kwestia czasu gdy obóz patriotyczny wróci do władzy.
Dr. Pavl Kopetzky
23.02.2024 16:12
I ku przypomnieniu: na PiS w tych wyborach czy poprzednich głosowało wielu ludzi niezwiązanych z tą partią oraz nie tylko ich sympatycy. Liczy się cel oraz idea a nie partia ta lub inna. Real Politik
Dr. Pavl Kopetzky
23.02.2024 14:41
Uwaga! W tym wszystkim nie chodzi o PiS! Ale o to, aby nie dopuścić lewicy - komuny - esbecji, tzn. PRL- u bis do władzy! Idzie przecie o normalność, zwyczajność, równowagę, jakiej już teraz w Polsce brakuje i będzie coraz mniej. W grę więc wchodzi wiele milionów Polaków /zdecydowana większość/ a nie ta czy inna mniejszość, wyborcy partyjni czy w ogóle głosujący. Opamiętania, zdrowego rozsądku, otrzeźwienia! AD 2024
PI Grembowicz
23.02.2024 14:24
Ps... bis: Cała ta dyskusja po czasie i "po ptokach" jest smutną konsekwencją kolejnego, głupiego, i idiotycznego oddania przez PiS władzy komunistom, zresztą tak jak to już było wielokrotnie w przeszłości! Znowu ten sam sadomasochistyczny błąd; więc jak mamy teraz znowu głosować na PiS w samorządach, gdzie wielokrotnie tam również oni oddają/oddawali władzę lewicy i esbekom, vide: Dolny Śląsk, Legnica, JG etc. Real Life
Kopt
23.02.2024 13:22
Drogi Dewastatorze - jestem dr hab. nauk biologicznych... coś tam wiem...
Tatarka
23.02.2024 12:57
Wiele argumentów rozliczających PiS jest słusznych. Jednak uważam, iż PiS przegrał min. za niedopilnowanie wyborów na linii urząd – drukarnia – tworzenie komisji wyborczych – pilnowania komisji wyborczych /mężowie zaufania, obserwatorzy/. Oczywiście nie można generalizować i wszystkich posądzać. Wystarczyły zmasowana akcja na jedno miasto, czy wieś. A takie akcje były. Tak zwana: wyborcza turystyka z „Zaświadczeniami do prawa glosowania poza miejscem zamieszkania” – w tej formie są przekręty na 200%, bo nie ma rzetelnej dokumentacji w Protokole wyborczym. W braku rubryk szukajcie przyczyn. Dlaczego stworzył się taki bałagan wyborczy przy urnach i dlaczego była turystyka. Skład obwodowych komisji wyborczych – to jest źródło przegranej PiS.. Zapisy na komisarza wyborczego były od lipca /stworzyły się kliki PO i reszta/. W moim lokalu wyborczym na 13 członków komisji było 10 z KO, dwóch sympatyków z PiS. W popołudniowej komisji byli tylko członkowie komisji z KO tzw. Koalicji 13 grudnia.
PI Grembowicz
23.02.2024 12:19
Ps. Ale to PiS wygrał znowu wybory i ponownie oddał władzę, na własne życzenie /system!/, z przyklepnięciem prezydenta Dudy, zamiast iść dalej /zaraz ponowne wybory/ pod prąd lewicy, komuny, i esbecji, całego tego PRL- u bis! A jakie były tam w pałacu uśmiechy, winszowania, gratulacje! Bardziej naiwność czy bardziej głupota! Bis! Zgroza!
Ryszard Surmacz
22.02.2024 21:03
Tak, towarzystwo trzeba obudzić. Ostatnie wybory, dla Tuska i Kaczyńskiego był to bój ostatni: albo jeden, albo drugi. Ludzie wybrali to, czego nie chcieli. I tu trzeba zwrócić uwagę na dwie podstawowe rzeczy: 1. przejęcia rządu dusz na Ziemiach Odzyskanych przez Niemców (1/3 Polski), 2. dezorientację polityczną i kulturową Polaków - przez ostatnie 30 lat państwo nie zdołało intelektualnie wypełnić dziury po utracie tradycyjnej inteligencji; ba, nawet nie próbowało. Dziś większość z nas, to wolne elektrony. I jesteśmy z tego dumni. Obawiam się, że aktualna jest konstatacja ludzi, którzy przeszli wojnę: tylko porządne manto przywraca stabilność rozumu.
Coola
22.02.2024 12:39
"Naród jest Duszą Państwa." Mariusz Max Kolonko #R
polka
22.02.2024 11:30
Przy obecnej władzy 13 XII, najważniejszym zadanien jest obrona polskiej edukacji. To co wyprawiają władze rozdzielonych na powrót resortów edukacji i nauki, jest największym zagrożeniem naszej suwerenności i kultury. Utrata młodego pokolenia, a tak się stanie, jak wejdą w życie projektowane zmiany w programach edukacyjnych, polegające na redukcji polskości, na rzecz bliżej nieokreślonego "obszaru europejskiej edukacji", który jak się wydaje ma wytwarzać osobników wypłukanych z tego, co narodowe, co indywidualne, niepowtarzalne i twórcze. Człowiek "europejskiego obszaru edukacyjnego" ma się bezwolnie podporządkowywać ideologiom; ekologizmu, genderyzmu, itp, posłusznie wykonywać dyrektywy płynące z brukselsko-berlińskiego centrum. Komuna jak widać POwróciła. Znowu musimy się jej przeciwstawiać ! Precz z komuną !
Marek
22.02.2024 9:55
Tę analizę powinien przeczytać każdy samodzielnie myślący Polak - to cała prawda w pigułce. Natomiast zmanipulowany i tak nic nie zrozumie.
ANDRZEJ
21.02.2024 17:20
=>pamięć i troska tak, trochę pokory się przyda... zwłaszcza Suskim, Witkom, Dworczykom, Piechom, Kuchcińskim. Konsul RP we Lwowie Dzwonkiewicz przeprasza Ukraińców za polskich rolników. Mianowana w 2019 KTO WTEDY RZĄDZIŁ?!
pamięć i troska
21.02.2024 13:31
Wszystkim komentatorom, głoszącym swe tezy z nieubłaganą pewnością siebie, chciałbym nieśmiało przypomnieć, że po przegranych wyborach parlamentarnych w 2007 roku powszechne było przekonanie, że to już koniec PiS-u, który nigdy nie przebije "szklanego sufitu" i nie powróci do władzy. Twierdzili tak praktycznie wszyscy politolodzy, socjolodzy i inni znawcy tematu, a niejaki Misio Kamiński nawet książkę napisał pod kategorycznym tytułem "Koniec PiS". A potem były dwie pełne kadencje rządów partii prowadzonej przez tego Kaczora, mającego tak wielki elektorat negatywny. Proponowałbym trochę pokory...
Rollo
21.02.2024 11:45
Panie Profesorze, w 100% racja. PiS to obecnie bezideowa korporacja. Posłowie i samorządowcy za mandaty są gotowi poświęcić ojca i matkę - cóż dopiero Polskę. Wytrzebili wszystkich rozsądnych ludzi. Miernoty "ogrywały" ideowców. Pan Kaczyński nie panuje nad tym bałaganem. Jest obecnie bezwolną marionetką. Stworzył machinerię która całkowicie nim zawładnęła. Złapał Polak - Tatarzyna..... . Szkoda Polski.
dewastator
21.02.2024 11:42
Ależ drogi Kopot nie "teraz", ale wtedy było wielu takich, którzy się "wymądrzali" na podstawie wyników badań, mówiących o tym, że śmiertelność równała się śmiertelności grypy, i to nie tej najcięższej, że kagańce nie chroniły przed kowidem tak jak nie chroniły przed grypą. Nie mówiąc już o innych niedorzecznych zarządzeniach. Ale trzeba było czytać, dociekać, sprawdzać, a nie wierzyć w bajki zamordystów ludzi bez sumień, poczucia godności, bez honoru. Mniej telewizji, więcej krytycyzmu i autorefleksji. Też przeżyłem wiele cięzkich infekcji, ale nigdy nie przyszło mi na myśl, że to "przez kogoś". Rząd "dobrej zmiany" ostro podzielił ludzi na zarażonych i zarażających. Ochyda. Niech idą do diabła, któy zapewne nimi powodowła w ciągu ostatnich lat:)
Jerzy.Ż
21.02.2024 11:33
Szkoda, że ta ciekawa analiza została wykonana tak późno
Kopt
20.02.2024 18:15
z jednym się nie zgadzam: z bagatelizowaniem COVID19. Sam chorowałem i wiem co to było. W Wielkiej Brytanii też na początku uważano, że nic się nie dzieje i czekano na zbiorową odporność i skończyło się katastrofą. Teraz wszyscy się wymądrzają, że żadnej epidemii nie było - nie było, bo jej zapobieżono. Tutaj w warunkach zaskoczenia i klęski żywiołowej rząd spisał się na pewno dobrze i na pewno zapobiegł wielu tragediom. Wolę nawet nie myśleć, co by się z Polakami stało, gdyby rządził ktoś inny. Na pewno PiS zdał egzamin na 4+ z zarządzania państwem, budżet, cyfryzacja, erecepty, porty, cła, Orlen, spadek śmiertelnych wypadków na drogach o połowę, osłony covidowe i inflacyjne, itd. daj Boże więcej takich 8-latek. PiS przegrał wizerunkowo: parcie na ekran tych, których tam być nie powinno, cały czas Tusk i Tusk "fir Dojczland" czym wszyscy najpierw się nabijali, potem już irytowali, tolerowanie w partii drani, i chyba archaiczny ton który był nadawany przez Zakon PC, czyli ludzi o których młodzież zwykła mawiać z ironią "a ja pamiętam w 1939tym to..." Zaniedbał szkołę i wychowanie młodzieży - to się może zemścić w przyszłości, bo lewacy oczyszczą teren do zera. No i sądownictwo.
Krzysztof
20.02.2024 17:50
Ogromnie poważam i cenię Pana Profesora, ale tekst niestety nie do końca oddaje faktyczne przyczyny porażki PiS.Jest ich o wiele więcej. Dorzucę na szybko jedną z wielu. Głosowałem na PiS we wszystkich wyborach do 2015 r. Potem już nie mogłem. Czemu? Ponoć Adenauer powiedział "jeśli nie masz czystej wody, nie wylewaj brudnej". Niestety woda PiS-u nie była w niczym czystsza od tej PO. A piszę z perspektywy regionu na peryferiach naszej Ojczyzny, gdzie od lat obserwuję wnikliwie dwa środowiska, byłych SLD-owców, teraz z tzw. Lewicy i właśnie PiS-u. I z przykrością stwierdzam, że jak w finałowej scenie "1984" u Orwella niewiele ich różni. A czasem o dziwo nawet starzy komuniści wypadają lepiej. Myślę Panie Profesorze, że PiS przegrał przez potwornie krótką i słabą ławkę "kadr". Co dziwi, bo obserwowałem od samego początku kongresy "Polska Wielki Projekt" i sądziłem, że będzie to wyglądało lepiej. Wyszło natomiast koszmarnie. Wiadomości p. Kurskiego, lustracja p. Kujdy czy to co się wyrabia w TK to tematy ogólnokrajowe pokazujące symptomy tego kadrowego niedowładu. A na szczeblu niższym jest nie lepiej, to większe i mniejsze afery oraz przekręty choć nie trafiające na czołówki lokalnych gazet (Orlen je jak wiadomo wykupił) ale przecież przez ludzi obserwowane i pokazujące aktualność Orwella. Do 2015 r. wierzyłem w moralną odnowę naszej Ojczyzny. Teraz już nie, ponieważ ci, którzy o Ojczyźnie, moralności, Bogu, honorze mówili najwięcej, najmniej godnymi do wypowiadania tych słów się okazali. Jeśli ci ludzie mieliby kiedyś powrócić, to z Kaczyńskim lub nie, niech nas Opatrzność przed tym broni!
ANDRZEJ
20.02.2024 17:34
PiS olał Nas. Mnie zaszokował młody aparatczyk bezwstydnie mówiąc, że sprowadzanie Polaków z Kazachstanu jest nieopłacalne! Zamiast tego po cichu mamy m.in. Pakistańczyków. Zadłużył Nas premier kosmiczną rozrzutnością podczas C-19 i dla Ukrainy, co postawiło Nas w roli petenta wobec Brukseli. Skłócenie z Orbanem też idzie na konto PiSu. Myślę,że będę tu wyrazicielem wszystkich komentujących - CZEKAMY NA KOMENTARZ A.NOWAKA
Kopt
20.02.2024 15:53
Kaczynski ma ogromny elektorat negatywny, w poprzednich wyborach go chowano, w ostatnich wyborach uczyniono go frontmanem - był w każdej transmisji TV. Dlaczego?! Chciał odebrać swoje za zasługi przed emeryturą? No to odebrał... zwycięstwo prawicy. No i ta czołobitność partyjna i TVizyjna... Msze smoleńskie przerywające program TVP... ja wszystko rozumiem, ale Kaczynski stworzył wokół siebie, a zwłaszcza Lecha K., aureolę jak z Korei Północnej... to było kompromitujące. Rozmawiałem wczoraj z młodymi: TVP była obrazem PiS i toporna propaganda zniechęcała! TVN jest mistrzem, a niestety TVP robiła paździerz (pytanie czy ten paździerz nie został przeszczepiony do Republiki...). Kto wpadł na pomysł by Kurski tworzył TVP? Człowiek - kompromat? Zwłaszcza ten ślub powtórny a kościelny u osoby publicznej był szczytem hipokryzji...którą widział każdy. Mistrzowsko poprowadzono sprawy zarządzania państwem, tak, absolutnie tak, chociaż nie bezbłędnie (sądownictwo, Polski Ład), ale to zasługa Morawieckiego, jak sądzę. To nie znaczy, że ja Kaczynskiego (ich) nie doceniam, doceniam i cenię, ale co innego realne zasługi, co innego próba tworzenia jakiegoś mitu i kultu jednostki. Macierewicz stworzył WOT, ale to nie znaczy, że go powinno się używać w mediach, bo on się kompletnie do tego nie nadaje! Powinna obowiązywać w PiS zdrowa zasada: PO PRZEGRANYCH WYBORACH ZMIANA LIDERA JEST OBOWIĄZKOWA.
Alojzy
20.02.2024 15:13
Brawo, Panie Profesorze! PiS przegrał rządzenie kolejną kadencję już 2020 roku, gdy sprokurował nam bez żadnego uzasadnienia histerię pandemiczną. Oparł się jedynie na wątpliwym autorytecie kilku pseudolekarzy opłacanych przez zagraniczne koncerny farmaceutyczne. Bezsensowne tworzenie tzw. szpitali jednoimiennych, w których lekarze mieli swoje eldorado, oraz pozamykanie nawet lasów i cmentarzy było szczytem głupoty. Wzrost zgonów o 200 tysięcy z powodu pozamykanych przychodni i szpitali oraz pozamykanie na 1,5 roku szkół dopełniło tej tragedii. Drugą rzeczą, która doprowadziła PiS do obecnego stanu była bezwarunkowa i bezmyślna reakcja na wojnę na Ukrainie. Żerowanie na polskich finansach przez przybyszów ze wschodu, bez żadnej z ich strony wdzięczności lub nawet zmiany stosunku do Polaków, myślącą część społeczeństwa również skutecznie odstręczyło od głosowania na PiS w ostatnich wyborach.
creep
20.02.2024 15:10
A ja bym dodał 5 element przegranej, prawdopodobnie istotniejszy niż trzeci. Olewczy stosunek do tematów ekonomicznych i finansowych, głównie w skali mikro (ludzi, rodzin). Samym patriotyzmem ludzi się nie wykarmi. A ekonomia nie jest mocną stroną JK. Natomiast ludzie na nowym ładzie stracili konkretne pieniądze, kwoty na tysiąc lub kilka tysięcy. Wiem co działo się w firmach (w działach HR) kiedy nie było wiadomo jak będą rozliczani ludzie zarabiający powyżej średniej krajowej. Był chaos i niepewność co do nowych przepisów. Po tej wtopie PiS szedł już w dół i okopał się w swoim żelaznym elektoracie, a w telewizji były koła gospodyń wiejskich i małomiasteczkowa Polska. A ludzie teraz potrafią liczyć, wiedzą co to podatki i składki, wiedzą jak to optymalizować. To już nie jest post-PRL-owska mentalność robotnika... A PiS tę część społeczeństwa jakby specjalnie do siebie zniechęcił.
dewastator
20.02.2024 14:52
Ale na "pandemię" zareagował jak należy. Niszczył swój własny elektorat, ludzi zadziornych, niezależnych, niewierzących w mainstreamowy przekaz. Pan go (elektorat, który nie chciał kagańca) zresztą też znieważał. Odejdźcie obaj do tego co rzeczywiście potraficie.
sokolasty
20.02.2024 14:25
Fantastycznie się cieszę mogąc wziąć udział w dyskusji Pozwolę sobie przytoczyć kilka cytatów i dopytać o pewne tezy 1. "Przypomnijmy: tamten rząd oddał sprawę dochodzenia prawdy (i wszystkie dowody) o śmierci prezydenta RP i towarzyszących mu 95 współobywateli naszego państwa w ręce morderców Politkowskiej, Litwinienki, Magnickiego i setek innych, mniej słynnych ofiar." To nie jest prawda. Polska prokuratura prowadziła śledztwo, komisja Laska prowadziła śledztwo i opublikowała raport, który bynajmniej nie pokrywał się z raportem MAK. Dowody leżały rozrzucone dookoła lotniska w Smoleńsku. Jak rząd Tuska miałby je oddać? Pozwolę sobie również przypomnieć zarzuty Kaczyńskiego wobec Tuska o nieodzyskaniu wraku przed wyborami 2015. Zaraz po nich Kaczyński w temacie zamilkł. 2. "Tymczasem prezes PiS właśnie oświadczył – ponad trzy miesiące po klęsce wyborczej – że będzie wspomagał powołanie silnego, niezależnego od obecnej władzy ośrodka medialnego i „stworzy dużą prywatną telewizję”. Znów pojawia się proste pytanie: a co można było zrobić w tej kluczowej sprawie przez osiem lat sprawowania rządów?" Przez osiem lat sprawowania rządów Kaczyński podporządkował partyjnemu przekazowi TVP, PR i dwadzieścia tytułów odkupionych od Polska Presse, a usłużne periodyki papierowe i internetowe (wSieci, niezalezna i cała reszta) i partyjne tytuły "Gazeta Polska" i "GPC" pasł publicznymi funduszami. Teraz chce zrobić z Republiki telewizję, lecz niestety ani z budżetu złotówki nie dostanie, ani na reklamach nie zarobi. 2a. "Nie wsparto skutecznie żadnych projektów, który pozwoliłyby zbudować silne, niezależne od władzy politycznej, ośrodki medialne, zdolne konkurować z największymi telewizjami czy portalami" Bo Kaczyński nie chce mediów, na które nie ma wpływu (sprawa kupna TVN). Ja to wiem. Pan profesor nie, choć Kaczyńskiego zna, jak zgaduję, osobiście? 3. " Mówię o całkowitej bezradności partii opozycyjnej w jej obecnym kształcie wobec metod przejmowania rządów przez koalicję 13 grudnia. Mówię o widocznym również braku przygotowania przez PiS na wypadek, który przecież był do przewidzenia: wyborczej porażki z rywalem, który nie będzie przestrzegał żadnych reguł demokracji, przyzwoitości, ani prawa po zdobyciu władzy." Koalicja dojnej ojczyzny przegrała mimo stosowania podsłuchów Pegasusem i kompletnej usłużności "publicznych" mediów. O podejściu do przestrzegania prawa przez dojną zmianę mogę mówić za to długo (od nieprzyjęcia ślubowania od sędziów TK przez Dudę jesienią 2015 zacznę) 4. "Tacy jak Przemysław Czarnek czy Patryk Jaki" O tak, więcej Czarnka proszę, więcej. Im go więcej, tym PiS ma mniej poparcia.
pamięć i troska
20.02.2024 14:15
Ważki tekst, skłaniający do głębokiej refleksji niezależnie od tego czy kto zgadza się z Panem Profesorem, prowokujący do komentarzy - mniej lub bardziej trafnych, niestety również stanowiących mało wartościowe, jałowe złośliwości. Chętnie przeczytałbym rozwinięcie zdumiewającej mnie myśli Jakuba na temat Polski 2050 mającej ponoć być "Jedynym ośrodkiem myśli politycznej (specjalnie nie używam słowa "partia") stawiającym horyzont swoich planów dalej niż za 4 lata"
Kaja
20.02.2024 14:07
Panie profesorze zgadzam sie w 50% z zarzutami postawionymi w p. liscie. Nie wzial p. pod uwagę tego, ze formacja ZP musiala zmagac się z wielkim hejtem od samego poczatku władzy. Zaległości we wszystkich dziedzinach byly ogromne.Kretow co niemiara. Ekspertow, doradcow bez liku(5 kaczynskiego).Jedynie powazne zastrzeżenia mam o reforme sadownictwa i brak współpracy PAD.Jezeli chodzi o przywodztwo, to uwazam, ze prezes ogarnął wszystko. Czy powinien odejść?. To juz On zdecyduje, komu moze na 100% zaufac, zeby sie nie zagryzli.
Veltro
20.02.2024 13:48
Leszek Sosnowski, Wygaszanie prawicy, WPIS 12/2023, s. 7 Opada powoli szok po sromotnym laniu 15 października 2023 r. i ludzi nachodzą refleksje. Nie są one w ogóle takie, jak to się wydaje elitom PIS-u. Ludzie pytają o prawdziwe przyczyny porażki doznanej z przeciwnikiem tak miernym, czasami wprost głupkowatym, a na pewno chamskim i krzykliwym, zaprzedanym zagranicy, a na dodatek, jak się okazuje, pozbawionym zaplecza kadrowego. Ludzie zaczynają mówić: z kimś takim przegrać?! Jak to możliwe, tym bardziej że miało się przecież niemało sukcesów. Ludzie zaczynają coraz głośniej szemrać, dlaczego nie widać odpowiedzialnych za klęskę poniesioną z dziadami? Tymczasem była władza usadowiła się wygodnie w pierwszych ławach sejmowych – jakby nigdy nic! Opowiada się masom wyborczym (w domyśle ciemnym) dowolne banialuki w rodzaju wyższej konieczności, która przesądziła o porażce; słowa „klęska” przy tym, broń Boże!, się nie używa. ** ** ** Leszek Sosnowski, Wygaszanie prawicy, WPIS 12/2023, s. 8 Nie zbudowano nawet pomnika Bitwy Warszawskiej! Osobiście hamował to wicepremier Gliński, tak samo zresztą jak i np. rozwój księgarstwa w Polsce. Ale czy działał bez wiedzy Prezesa? W to nie uwierzę. Gadali coraz więcej o zagrożeniu ze strony Rosji, o agresji Putina, ale nie chcieli upamiętnić Bitwy Warszawskiej, wydarzenia, które jako jedno z bardzo nielicznych na świecie było tamą dla rosyjskiego imperializmu. Wydarzeniem bardzo budującym nasz patriotyzm, wzmacniającym wiarę w siebie, dowodzącym, że nie mamy potrzeby lękać się nikogo. Kto to hamował? Polacy?! Prawica?! Konserwatyści?! Kościół?! Wspaniały pomysł pomnika zaprezentował Jan Pietrzak, ale kim byli tacy ludzie jak Jan Pietrzak dla Nowogrodzkiej? Powietrzem. Dla wyjaśnienia: nie tym powietrzem, którym na Nowogrodzkiej oddychano. ** ** ** Leszek Sosnowski, Wygaszanie prawicy, WPIS 12/2023, s. 8 A polska nauka? Była bezkarnie dewastowana przez pupila Prezesa, Gowina. Doszło do takiej paranoi, że dziś w Polsce bardziej opłaca się publikować prace naukowe po angielsku niż po polsku! Zlikwidowano kluczowe dla uniwersytetu relacje mistrz – uczeń. W środowisku akademickim potracono wielu ludzi o prawicowym potencjale.
Jakub
20.02.2024 10:20
Gdyby pan rzeczywiście myślał o przyszłości, odniósłby się pan do Polski 2050, zamiast odgrzewać kotlet Tusk-Kaczyński. Pan i panu podobni chciałby Polski od morza do morza. Bardzo to podobne do ambicji putinowskich. Rosja jest osamotniona przez swoje imperialistyczne zapędy. Mądry przywódca wybiera swoje bitwy. Czy mamy gospodarkę i politykę zagraniczną pozwalającą na zapewnienie sobie bezpieczeństwa bez UE, NATO? Nie. Zwyczajnie, nie mamy i nie pomoże myślenie życzeniowe. Nie mamy teraz, nie będziemy mieć za dekadę. Jest teoretycznie jedna możliwość byśmy mogli ją mieć za 20-30 lat, ale PiS ją kompletnie zaprzepaścił - demografia. Za 20 lat Rosja i świat zachodni zacznie dosłownie wymierać. Zachód będzie zmuszony przyjmować uchodźców i emigrantów bo będą oni finansowym respiratorem dla gospodarki i wymierających europejczyków. Gdyby Polaków rodziło się więcej mielibyśmy szanse przetrwać jako naród, zyskać przewagę nad innymi. Ale nasi politycy nie myślą w perspektywie lat nawet dziesięciu, ich celem nie jest dobro i przetrwanie Polski na przestrzeni 20-50 lat. Liczą się osobiste interesy tu i teraz. Liczy się utrzymanie przy władzy i rozdanie stołków. Skończe tym od czego zacząłem. Jedynym ośrodkiem myśli politycznej (specjalnie nie używam słowa "partia") stawiająym horyzon swoich planów dalej niż za 4 lata jest Polska 2050. Czas pokaże co z tego będzie.
Sum
20.02.2024 9:52
Czas jakiś temu zaczęło się do relatywizmu, który przeszedł w usankcjonowaną zmianę pojęć, zmianę sensu, wykluczeniem prawdy. Na wszystkich polach. Rewolucja pojęć i sposobu życia przynosi efekty, a formatowani w ten sposób młodzi ludzie nie rozumieją o czym tu mówimy i czym się martwimy. To efekt braku reakcji przez lata. Efekt braku czasu na wychowanie pokoleń, które to wychowanie teraz jest ,,passe" ... a kończy się: Mene, Tekel, Fares. Chyba już jest za późno.
Barbara
20.02.2024 7:02
Chciałabym by pan profesor nie miał racji, ale ją ma, poza jednym wyjątkiem. Partia to ogromne przedsiębiorstwo, które żeby działać potrzebuje odpowiedniego zarządzania. Jednak żeby było czym zarządzać, musi ono powstać. Jarosław Kaczyński, Prawo i Sprawiedliwość budował na bazie Porozumienia Centrum ale PC zaczynał (z bratem) od zera. Polska demokracja dopiero się rodziła. Nie raczkowała ale rodziła. On potrafił zbudować organizację, ktora rządziła krajem 10 lat (2+8)czy to małe osiągnięcie? Bardzo widoczny jest brak Lecha Kaczyńskiego, bo nikt Go nie zastąpi. Własnie tutaj widzę przyczynę stanu w jakim ta partia utkwiła. Po Smoleńsku PJK chciał ustąpić, ale to my wyborcy błagaliśmy Go, by nie rezygnował z polityki, bo Go potrzebujemy. Bez niego zostalibyśmy sierotami, bo na horyzoncie kolejnego lidera prawicy brak. Tak było. Wielu ludzi nie związanych z polityką ruszyło do pomocy. Zaangażowanie było ogromne i to wywołało zazdrość u starych działaczy i strach przed rosnącą konkurencją, więc zaczęli - w paskudny sposób - zwalczać "nowych". Co z tego, że od czasu do czasu wybuchła afera i prezes zmienił władze w danym okręgu, jak w jego miejsce wstawiano tzw. swoich ze starego układu? Jeden Kaczyński nie da rady a jest jeden bo ludzie z najbliższego otoczenia nie wywiązywali się ze swoich obowiązków. Polityka jest jak narkotyk. Silnie uzależnia i demoralizuje. Warto poznać mechanizmy funkcjonowania partii a nie będziecie Państwo mieli pretensji do PJK, lecz do samych siebie. Bo nie warto walczyć o przejęcie władzy nad PiS-em ponieważ nad nim nikt (poza PJK-jako tako) nie zapanuje a wymieniać wszystkich, nie realne i niemożliwe. Dlaczego więc, POLSKA INTELIGENCJA przegapiła możliwość stworzenia alternatywy "na wypadek". Czy jest za późno? Nie. Proszę nie odbierać słów pana profesora Nowaka jako atak lecz jako diagnozę. Pozwoliłam sobie ją nieco uzupełnić i zapraszam do działania "samo nic się nie zrobi". Nie chciało się, gdy było to dość łatwe a nawet przyjemne, więc teraz trzeba będzie ponosić ofiary. Może nie dosłownie, ale kto wie co wydarzy się jutro? Z szacunkiem Barbara
Juliusz Bennich-Zalewski
20.02.2024 1:40
Panie Profesorze. To potrzebny apel. Szkoda, że nie kilka lat wcześniej. Natomiast smutne, że swoje nadzieje wiąże Pan z takimi osobnikami jak Patryk Jaki. To owszem, bardzo zdolny polityk, ale bolszewik, przebrany tylko za patriotę i konserwatystę. Podobnie jak jego koledzy z SP kierujący Min. Spr. Oto jeden z wielu tego systemowych przykładów. Przez 8 lat tolerowali niewykonywanie przez prezydentów stolicy, HGW i RT, kilkuset (!) wyroków sądów nakazujących rozpatrzenie wniosków spadkobierców nieruchomości warszawskich, przejętych w 1945 r. przez gminę dekretem Bieruta, o ich zwrot lub o odszkodowanie. Zawiadomienie Zrzeszenia Dekretowiec z 2019 r. do PK o przestępstwie w tej sprawie z art. 231 KK przekazano na niższy szczebel, a potem dwukrotnie umorzono. To bolszewicy, farbowane lisy! Takie to popisy PO-PiS-u.
Jacek
19.02.2024 20:48
Ważny głos , ważny tekst prof. Andrzeja Nowaka . Brakuje , przy okazji , oceny prezydentury Andrzeja Dudy i kilku jego istotnych zaniechań .
ANDRZEJ
19.02.2024 20:12
=>do profesora Nowaka i ochrzczonych: podczas Intronizacji Jezusa NIKOGO, nawet matki kapłana Szydło, nie było. Kaczyński wprowadził do rządu Radosława S., nie wszczął śledztwa dot. zamordowania ks.Popiełuszki, nie wznowił ekshumacji w Jedwabnem. Czy to nie PiS zachwalał von der Leyen? Pamiętam groźby posła Piechy w czasie covidoszaleństwa, loterie dla szczepiących się (hurra hulajnogi!), używane respiratory z Pakistanu od handlarza bronią. Jak można rodakom zgotować coś takiego!
piotr
19.02.2024 20:04
Niestety, trudno się nie zgodzić z tezami Pana Profesora. Najbardziej zatrważające jest zaślepienie w tępej nienawiści ośmio-gwiazdkowych słuchaczy, za sprawą najbardziej chyba toksycznego dla Polski polityka, który tę powszechną nienawiść indukuje i starannie podgrzewa od lat, D. Tuska. Do ich bańki już chyba nic nie może trafić, Korea Płn. bis. Od połowy lat 70-tych angażowałem się i interesowałem działalnością niepodległościową, a od lat 80 tych, mój wybór po stronie konserwatywnej części polityki wiązał się z mniejszym lub większym zrozumieniem z poglądami Lecha i Jarosława Kaczyńskich. Nigdy nie należałem do żadnej partii, jestem przedsiębiorcą, a politykę i polityków traktować chciałem jako zarządzających "Radą nadzorczą w Wielkim Przedsięwzięciem i Zadaniu" jakim jest Państwo Polskie, nasza Ojczyzna. Oczekiwałem ochrony moich działań na polu gospodarczym, szeroko rozumianego bezpieczeństwa, sprawiedliwości, i rzadko byłem usatysfakcjonowany w tym względzie. Starałem się nie wiązać emocjonalnie z taką czy inną partią i ich politykami i najczęściej wiązało się to z wyborem pod względem gospodarczym pomiędzy lepszym czy gorszym, ale nigdy dość dobrym wyborem. Pod względem politycznym postać Lecha Kaczyńskiego była dla mnie godna szacunku i uznania, a moja rana po katastrofie smoleńskiej wciąż jest otwarta. Chcę się odnieść do słów Pana Profesora, w głębokiej trosce i lęku o najbliższy czas pod rządami, które ukonstytuowały się 13.12.2023. Pokazywanie błędów w poczynaniach PiS po wyborach ale i przed nimi, może być traktowane i często było, jako brak lojalności w najlepszym razie, a w najgorszym o rozbijactwo, czy w końcu kopanie leżącego, a autentyczna troska, też traktowana była jako fałszywy pretekst do krytyki. Mimo tego nie tylko się ośmielam, ale i czuję taką powinność by wyrazić swoje obawy. Podam tylko kilka przykładów w obszarze marketingu politycznego, dziedziny która zwłaszcza w momentach akceleracji zdarzeń, powinna być, jeżeli już nie błyskotliwie, to rozważnie i bacznie stosowana. Takimi obrazami, pogłębiającymi destrukcyjny, żeby nie powiedzieć druzgocący obraz przegranej to m.in Pan Prezes żalący się na tle więzienia, że nie wpuszczono go do uwięzionych posłów. Oczywiście można zrozumieć czysto ludzkie, współczujące motywy takiej żałosnej, oczywistej do przewidzenia próby, ale ze względów politycznego wizerunku już zupełnie nie. To samo dotyczy takich szczegółów jak wystąpienie podczas manifestacji z sugestią, chyba w formie wątpliwego żartu, odesłania wyborców przeciwnika do nie tylko Berlina, ale do Nowej Zelandii, czy ogrywanie, ciągle w obszarze marketingu politycznego, przegranej sprawy bezprawnie wykluczonych posłów, czy wreszcie wystąpienie przekonującego przekonanych, okrytego (oczywiście niesłusznie),czarnym PR A. Macierewicza, nieważne że mającego 100 % racji w kwestii tragedii smoleńskiej. Takich obrazków z fatalnymi potknięciami zdarzyła się po wyborach cała kaskada. Chciałoby sie powiedzieć to więcej niż zbrodnia to błąd. O braku reakcji rządzących na incydenty w postaci np. rzucania przedmiotami w samochody Prezydenta RP, jego obrażanie słowne, nawet nie chce się wspominać, nie mówiąc o braku reakcji PAD na rokosz sędziów, wahliwości i braku twardej decyzji w trudnych sytuacjach. Rodzi to dezorientację i oczekiwanie wyborców PiS na zdecydowane działanie władz partii , a słowa Pana Profesora są tego potwierdzeniem i dziękuję za nie.
Olek Nowik
19.02.2024 19:40
"Miałeś chamie złoty róg, ostał ci się jeno sznur" Taki cytat ciśnie się na usta każdemu uczciwemu pisiorowi. Mieliśmy wszystko: Sejm, Senat, Prezydenta, TVP a wygrały sądy,zagranica i ulica. Na usprawiedliwienie zostaje: 1.Pandemia- prawica się mocno skłóciła, wielu pisowców z tego powodu odeszło od a wielu niestety zmarło 2. Zmiana pokoleń- na wybory poszły osoby, które w latach 2007-15 miały kilka lat i nie pamiętały rządów Tuska a zmarło starsze pokolenie głosujące w większości na PiS 3. Wojna na Ukrainie - też poróżniła prawą stronę, co zniechęciło do głosowania na PiS np. powstała PJJ R.Piecha i 2% głosów prawej strony zostało stracone 4. Zmęczenie polityków i elektoratu PiS po 8 latach rządzenia - w demokracji nikt nie rządzi wiecznie zgodnie z powiedzeniem: co ci dobrego uczyniłem, że tak mnie nienawidzisz? Na pociechę pozostaje pieśń Niemena: "Mocno wierzę w to że ludzi dobrej woli jest więcej" niż pożytecznych idiotów i sprzedawczyków. Tuskowi udało się zmobilizować prawie cały swój elektorat i zabrać część prawych oznacza to, że patriotyczna prawica ma w Polsce większość trzeba tych ludzi zjednoczyć pod wspólnym hasłem: Wolna i Sprawiedliwa Ojczyzna.
ad vocem
19.02.2024 19:40
Proszę zabrać się za kolejny tom Historii Polski. Parę złotych znów wpadnie.
siciarz
19.02.2024 19:26
1/ PJK to wszystko wie, tylko my nie wiemy wszystkiego o PJK, albo udajemy że nie rozumiemy pewnych rzeczy na zapleczu polityki działaczy "opozycji demokratycznej" od 1980 i 1989r... 2/ Co do postulatu autora by wyciagnąc rękę do różnych trzecich dróg / konf, to mi ręce opadają. Naprawdę jeszcze mamy nabierać się na "odbudowywanie wspólnoty" i "niedzielenie narodu"? Przecież dokładnie owe odbudowy i niedzielenia serwuje nam PJK, z efektem tego krytykowanym dziś przez A. Nowaka...
Pale
19.02.2024 19:22
Sens to może i ma, jeednak w wiekszości wyborców PiS (różnego wieku) jest przekonanie, że jeżeli JK odejdzie, to ta partia się po prostu rozpadnie.. Tak podpowiada intuicja
Pawel
19.02.2024 18:23
Zero słowa o katastrofalnej polityce migracyjne PiS. Znalazło się za to i to we wstępie, miejsce na jakieś branżowe żale. Bardzo rozczarowująca ta krytyka. Wart Pac pałaca.
Marekp
19.02.2024 18:22
Czytam i oczom nie wierzę. Kolejny „profesor”, który nie wie co się stało w Smoleńsku, nie zauważył co pisbolszewia zrobiła z tv, sądami oraz z TK. Nie przeszkadzają mu komuchy i agentura w TK jak i samej pisbolszewii. Pańskie miejsce jest w śmietniku historii razem z Jarosławem i resztą towarzyszy.
Krystian S
19.02.2024 17:58
Dziękuję. Poza tą szczerością i odpowiedzialnością, która bije z tekstu - dziękuję też a ten CYTAT w przedostatnim akapicie... Często go stosuję za wypowiedzią Antoniego Gołubiewa w odpowiedzi na ankietę Znaku (nr 292-293 z października i listopada 1978 roku, roku wyboru Jana Pawła II, sic!), w której zadano takie pytanie: "CO CZYTAĆ? Jakie trzy książki najlepiej obrazujące polską drogę do niepodległości poleciłby Pan czytelnikowi - nieprofesjonaliście?" To Gołubiew (s.1360) przytacza te słowa Zagłoby z zakończenia Potopu podkreślając ich wagę jako puentę "całego Sienkiewiczowskiego dzieła". Cały ten kontekst dodaje wagi i znaczenia słowom naszego Noblisty... I zgadzam się z ostatnim akapitem - wielka, oby nie syzyfowa, praca przed nami, aby następcy byli w stanie ten przekaz zrozumieć i twórczo użyć...
WitekGl
19.02.2024 17:28
W Polsce jest coraz mniej Polski,jest więc coraz mniej obrońców polskich interesów. Polski zostało sporo w sercach, ale same imponderabilia to za mało. Brakuje wspólnych interesów gospodarczych, presji polskiego przeymysłu, presji polskich "pieniędzy", a to mogło się zjednoczyć jest niszczone (np. przez Polski Ład). Nie ma polskiego przemysłu, nie ma polskich pieniędzy. Polska virtualna. Na szczęście obudzono rolnictwo, za parę miesiecy ludzi obudzi energetyka - bądą ekonomiczne podstawy do tworzenia wspólnot. Ale czy do znudzenia powtarzanymi sloganami, da się je stworzyć? Czy ktoś jest w stanie wybudować na tym nową wartość, zwycięską strategię, a przynajmniej strategie przetrwania? To wymaga wiedzy, myślenia, poświęceń i wytrwałosci, a nie sprytu w przesuwaniu pionków na szachownicy. "Widzę ciemność".
ANDRZEJ
19.02.2024 17:21
PiS odpowiada za 250 tys. ofiar covidowej ustawki, za płaszczenie się przed Ukraińcami, za rozrzutność Glińskiego, etc. PiS ma twarz bezczelnej Gosiewskiej! Sasin jeszcze wiosną twierdził: "PiS nie ma z kim przegrać". Slusznie autor pokazał "gotowość" do zmian tuż przed ostatnim dzwonkiem. Gwoli uzupełnienia RESET emitowany (a jakże!) pod koniec kadencji. Ktoś rozliczony?
Nasze Miejsce
19.02.2024 14:06
Szybka reakcja na słowa Pana Profesora https://naszemiejsce.krakow.pl/2024/02/19/wejscie-kmity/
res
19.02.2024 13:56
Jeden nacjonalistyczny dinozaur z "ludu smoleńskiego" użala się nad nieudolnością drugiego. Obaj zejdźcie ze sceny, panowie. Czeka śmietnik historii.
quick
19.02.2024 13:51
Każdy z Krakowa jest pomylony, pewnie to wina długoletniego smogu !
Bryq
19.02.2024 13:28
Kto jest autorem nieniejszego tekstu?
zniesmaczona
19.02.2024 13:09
Dziś liczy się wykształcenie w dziedzinie nauk ścisłych, programowania, AI itp a nie życie historią i katastrofą smoleńską. Stawianie za za wzór reform Czarnka kompromituje autora...
ropa
19.02.2024 12:24
Pisze szanowny pan o przywracaniu rodaków do rzeczywistości, a sam ma z tą rzeczywistością rozbrat od lat najwyraźniej już wielu. Czarnek jako nadzieja i przykład dobrych działań w sferze w edukacji? Wam nie trzeba Tuska, wy się sami wykończycie.
@Marek_mare
19.02.2024 11:37
Wstąpiłem do PiS kilkanaście miesięcy przed ostatnimi wyborami. Oprócz Solidarności, której członkiem byłem od pierwszych dni nigdy nie byłem w żadnej partii. PiSowcem zostałem zdając sobie sprawę z krytycznej dla Polski wagi wyborów. W swojej działalności na terenie podpoznańskiej gminy poniosłem w ostatnich wyborach spektakularną porażkę: samo zbieranie podpisów pod listami połączone jest na ogół z wysłuchiwaniem obelg. W pełni zgadzam się, że trzeba w PiS dokonać radykalnych zmian: w taktyce, organizacji, stosunku do innych partii a nawet w nazwie(co zrobiło PO).PiS do tej pory nie mógł się zdecydować: czy prowadzi politykę dla Polski czy dla sondaży. Np. Dla sondaży należało zważać, że Polacy są za UE, natomiast dla Polski należało mówić zgodnie z prawdą, że polityka UE jest wroga wobec Pl -i odpowiednio postępować. Jestem z pokolenia obu Panów: Prezesa i Profesora i dla obu Panów mam wiele podziwu- ale konieczna jest zmiana pokoleniowa i niestety radykalizacja działania, którą także wymusza przeciwnik. PS. Marek Malcher
Michał
19.02.2024 11:19
Kolejny odcinek tragifarsy polskiej - "Rządy Magdalenki". Nie można być tak nieudolnym jak Kaczyński, to celowe działania. Zrobić prostytutkę z telewizji publicznej rodem z PRL - tylko tyle potrafili zrobić przez 8 lat. Pomijam gejowski burdel jaki chciał zaprowadzić Macierewicz z WP. Niech ci nieudacznicy znikną ze sceny politycznej. Socjalistyczna pseudo-prawica.
coryllus
19.02.2024 10:08
Szanowny Panie Profesorze, nikt niczego nie zrozumie, bo nie o zrozumienie tu chodzi, ale o utrzymanie wpływów. Służą do tego, czego dowodzi praktyka, narzędzia bardzo prymitywne i doradcy o umysłach mało subtelnych. Żeby oni chociaż byli skuteczni, ale nie...Niestety nikt Pana nie zrozumie, albowiem lekarstwo na klęskę prezes widzi w jeszcze większym uproszczeniu metod zarządzania. Zamiast komisji do spraw wpływów był Zenek Martyniuk, kiedy powstała komisja okazało się, że do niczego się nie nadaje. Szereg demaskacji agentów nie przyniósł żadnych efektów, a wręcz przyniósł negatywne - agenci rządzą. Trudno to uznać za nieszczęśliwy zbieg okoliczności już łatwiej za celowe działanie według instrukcji.
PI Grembowicz
19.02.2024 10:07
Teraz?! Ponownie?! Jeszcze raz?! Otrzeźwienie po fakcie. "Musztarda po obiedzie" I znowu ten sam błąd, naiwność oraz głupota jak w roku 2007, 1992, 1989, czyli ponowne oddanie jak na tacy władzy lewicy - komunie - esbecji... I kolejne zmarnowane kilka, kilkanaście, kilkadziesiąt lat jak 50 lat komuny, PRL- u, socyalizmu i 30 późniejszych ostatnich również. Zgroza! Real Life

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wszystkie opinie są własnością piszących. Ponadto redakcja zastrzega sobie prawo do kasowania komentarzy wulgarnych lub nawołujących do nienawiści.

Wyszukiwarka

Facebook


Wszystkie teksty zamieszczone na stronie są własnością Portalu ARCANA lub też autorów, którzy podpisani są pod artykułem.
Redakcja Portalu ARCANA zgadza się na przedruk zamieszczonych materiałów tylko pod warunkiem zamieszczenia informacji o źródle.
Nowa odsłona Portalu ARCANA powstała dzięki wsparciu Fundacji Banku Zachodniego WBK.