W Cchinwali padły pierwsze strzały
Funkcjonariusze Eduarda Kokojty otworzyli ogień do zwolenników zwyciężczyni wyborów prezydenckich Ałły Dżiojewej.
Demonstranci próbowali dostać się do budynków rządowych w Cchinwali. Ochrona prezydenta Kokojty odpowiedziała ogniem. W tym samym czasie sam prezydent Osetii wygłaszał swoiste orędzie do narodu podczas konferencji prasowej. Kokojty powiedział m.in., że wzywa obywateli do zachowania spokoju. Zapewnił jednocześnie, że on sam, jak i jego zwolennicy nie pozwolą na destabilizację państwa.
„Każde nielegalne działanie polegające na tworzeniu rad państwowych oraz innych alternatywnych struktur władzy będzie związane z surowymi reperkusjami ze strony kierownictwa republiki” – ostrzegł Kokojty.
W centrum Cchinwali demonstrują setki osób, protestując przeciw unieważnieniu wyborów prezydenckich, w których wygrała Ałła Dżiojewa, pokonując tym samym kandydata Kremla – Anatolija Bibilowa, ministra ds. nadzwyczajnych Osetii Południowej.
Źródło: pik.tv
(BC)