Ukraina zostanie „energetycznym centrum Europy Wschodniej”?
Pascual spotkał się z premierem Ukrainy Nikołajem Azarowem. Podczas rozmowy podkreślił, że przyjęty przez Kijów program reform, stawiających sobie za cel dywersyfikację źródeł energii, jest w pełni zgodny z priorytetami, jakie powinna przyjąć cała Europa. Dlatego też może on postawić Ukrainę w roli lidera rynku. „Dla przykładu – dzięki realizacji porozumienia z korporacjami Shell oraz Chevron na wydobycie gazu łupkowego w ciągu najbliższych siedmiu-ośmiu lat Ukraina może pozyskiwać około dwudziestu pięciu miliardów metrów sześciennych gazu rocznie” – wyjaśnił.
W ten sposób Ukraina podążyłaby „amerykańskim szlakiem”. „W 2005 r. wydobycie gazu łupkowego w USA stanowiło około jednego procenta całości wydobycia. Na tę chwilę jest to już trzydzieści pięć procent. W ciągu ostatnich pięciu lat wydobycie gazu łupkowego w USA wzrosło o dwadzieścia pięć procent.” – dodał Pascual i zadeklarował, że Stany Zjednoczone mogą udostępnić Ukrainie technologię ekologicznego i bezpiecznego wydobycia surowca.
Z kolei Azarow przypomniał, że w ciągu ostatnich kilku lat Kijów poczynił znaczne postępy w celu uniezależnienia się od dostaw gazu z Rosji, stawiając na pozyskanie surowca w ramach możliwości wewnętrznych. „Wykonaliśmy ogromną pracę związaną z transformacją naszego zapotrzebowania energetycznego na własne źródła energii. Dlatego jesteśmy niezwykle zainteresowani tworzeniem alternatywy, np. budowaniem elektrowni słonecznych i wiatrowych. Dzięki dodatkowym inwestycjom zwiększyliśmy również wydobycie naszej ropy naftowej i gazu ziemnego” – wyjaśnił ukraiński premier.
W końcu stycznia minister energetyki i górnictwa Ukrainy Eduard Stawicki poinformował, że kontrakt z Shell może dać państwu ukraińskiemu całkowitą niezależność od dostaw gazu z zewnątrz. I to w ciągu zaledwie pięciu lat.
Źródło: regnum.ru
(Błażej Cecota)