Zgodnie z planem w 2012 r. zmniejszono zapotrzebowanie na gaz o piętnaście procent. Rząd Ukrainy zamierza kontynuować tę politykę w przyszłym roku i planuje ograniczyć zapotrzebowanie o dalsze dwanaście procent. Według Jurija Bojko takie efekty przynosi wprowadzenie programu całkowitej zmiany „bilansu energetycznego kraju”. „Dla przykładu zaprzestaliśmy wykorzystywania gazu do produkcji energii elektrycznej, zamiast niego wprowadzamy węgiel i energię jądrową. Polityka ta, prowadzona w oparciu na nasze własne możliwości produkcyjne, będzie kontynuowana” – zapewnia minister. „Chcielibyśmy doprowadzić nasz kraj do całkowitej niezależności energetycznej w perspektywie dziesięciu najbliższych lat” – zapowiada.

Tymczasem Aleksy Miller, szef rosyjskiego „Gazpromu”, stwierdził, że Ukraina podpisała wcześniej odpowiednie zobowiązania, które będą mogły stanowić podstawę do roszczeń na drodze prawnej. „Chciałbym podkreślić, że Ukraina musi pobrać tyle gazu, aby nie było problemów w zimie. Powinna więc gromadzić zapasy gazu, aby nie było żadnych przerw w dostawach. Żadnych porozumień z Ukrainą, dotyczących zmniejszenia jej zapotrzebowania na surowiec, jak na razie nie ma” – wyjaśnił przedstawiciel rosyjskiego giganta gazowego.

Źródło: regnum.ru

(BC)