Według Czupruna do zmniejszenia dostaw doszło w nocy z 29 na 30 marca. Zamiast planowanych czterystu milionów metrów sześciennych surowca, przez Ukrainę od krajów europejskich przepłynęło jedynie dwieście milionów. Według Czupruna może mieć to związek ze zmniejszeniem europejskiego zapotrzebowania na gaz.

Warto jednak zauważyć, że w pierwszym kwartale 2012 r. Rosjanie postanowili skorygować nieco główne szlaki transportowe surowca. Ukraińskie gazociągi zostały zamienione na białoruskie. Moskwa liczy też na rozwój przesyłu przez Nord Stream.

Na początku lutego „Gazprom” obwinił kilka krajów Unii Europejskiej o to, że nie odebrały trzydziestu procent swojego, zagwarantowanego w umowach, zapotrzebowania na rosyjski gaz. Rosyjska spółka obwiniła również Ukrainę o zmniejszenie odbioru gazu. Kilka dni później przedstawiciele „Gazpromu” przyznali, że… sami zmniejszyli dostawy ze względu na to, że Kijów odmówił uiszczania opłaty za nadwyżki.

Źródło: pik.tv

(BC)