Udalcow, którego media opozycyjne kreują na jednego z liderów pozasystemowej opozycji, rozpoczął flirt z komunistami dość dawno. Owocem tych rozmów było podpisanie deklaracji współpracy pomiędzy Lewym Frontem a Komunistyczną Partią Federacji Rosyjskiej. Do zakończonych sukcesem negocjacji doszło w połowie stycznia. Wtedy też Udalcow zobowiązał się popierać kandydaturę Giennadija Ziuganowa w wyborach prezydenckich, które odbędą się 4 marca.

Teraz Udalcow otrzymał kolejne zadanie od komunistów. 24 lutego zastąpił Ziuganowa w debacie telewizyjnej z udziałem Michaiła Prochorowa. Rosyjski miliarder pojawił się w studio, ale po dwóch minutach został zastąpiony przez dziennikarza Aleksandra Liubimowa. Wcześniej przywódca Lewego Frontu właściwie w ogóle nie pojawiał się w kanałach telewizyjnych. Trudno jednak uznać obecną sytuację za jakikolwiek sukces pozaparlamentarnej opozycji, skoro Udalcow wystąpił jako przedstawiciel polityka jak najbardziej pozostającej „w systemie”.

Źródło: pik.tv

(BC)