Saakaszwili zagrożony. Czego naprawdę chcą antyprezydenccy demonstranci w Gruzji?

Tysiące ludzi protestują w Tbilisi, wznoszą antyprezydenckie hasła i wzywają społeczność międzynarodową, dzięki której – jak sądzą organizatorzy manifestacji – będzie można zmienić władzę w Gruzji. Czego chce opozycja?

22.05.2011 14:28

Wczoraj, 21 maja, o godzinie 15:00 rozpoczęły się w stolicy Gruzji protesty organizacji „Zgromadzenie Ludowe”. Demonstracja zaczęła się na Placu Wolności pod hasłami demokratycznymi, Gruzję pod rządami Saakaszwilego nazwano „obozem koncentracyjnym”. W oświadczeniu organizatorów marszu, który zgromadził wielu przedstawicieli kultury, napisano m.in. że Gruzja pod obecną władzą straciła 20 % swojego terytorium i że jest obecnie narażona na nowe prowokacje.

Protestujący zamierzają doprowadzić do upadku prezydenta Saakaszwilego. „Misza, nie żyjesz” – skandują manifestanci. Podczas wiecu podnoszone są kwestię biedy i bezrobocia w państwie. „Zgromadzenie Ludowe” wierzy, że konflikt z Abchazją i Osetią Południową uda się rozwiązać pokojowo, a podżegaczem wojennym jest głowa gruzińskiego państwa.

Jednym z liderów akcji jest Irakli Batiaszwili (na zdjęciu, z prawej), dawny Minister Bezpieczeństwa Publicznego w Gruzji w czasach prezydenta Eduarda Szewardnadze (dawnego prominenta Komunistycznej Partii Związku Sowieckiego, Ministra Spraw Zagranicznych ZSRS). Batiaszwili to antysowiecki dysydent z lat 80-tych, zasłynął także w 2006 roku, gdy w osetyjskim Wąwozie Kodori ogłosił niezależność regionu od władzy centralnej w Tbilisi. Ważną osobistością protestów jest Nino Burjanadze (na zdjęciu, z lewej), wieloletnia przewodnicząca gruzińskiego parlamentu.

Wart odnotowania jest fakt, że rosyjskie media bardzo szczegółowo monitorują sprawę protestów – każdy najdrobniejszy incydent oraz kolejne żądania gruzińskich demonstrantów nagłaśniane są w prasie internetowej i telewizji.

W innym gruzińskim mieście, Batumi, grupka demonstrantów domagała się od lokalnej telewizji pokazania transmisji z protestów. Portal regnum.ru skrupulatnie odnotował, że w końcu publiczna telewizja pokazała 20-minutową relację na żywo. „Mamy teraz podstawy do złamania zbrodniczego reżimu”.

Ciekawą galerię zdjęć z protestu przedstawia portal informacyjny: www.civil.ge

Czy to przypadek, że w dniach, gdy zapowiedziano przyjęcie przez parlament „Karty Wolności”, która ma zdekomunizować Gruzję, wybuchają w Tbilisi protesty nagłaśniane przez rosyjskie media?

 

Źródła: regnum.ru, regnum.ru, regnum.ru, regnum.ru, ekhokavkaza.com

(JAM)


Ostatnie wiadomości z tego działu

Dzwoni Macierewicz do komisji wyborczej… czyli o działalności niepodległościowej w latach 70-tych.

Prof. Andrzej Nowak: Lekcja historii. Wspomnienie o Richardzie Pipesie (1923-2018)

ARCANA nagrodzone przez MSZ!

Historia marksizmu i Conrad – ARCANA 135 już w księgarniach!

Komentarze (1)
Twój nick:
Kod z obrazka:


swój
22.05.2011 16:35

 Za Wolność naszą i Waszą!!! niech żyje Saakaszwili!!


Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wszystkie opinie są własnością piszących. Ponadto redakcja zastrzega sobie prawo do kasowania komentarzy wulgarnych lub nawołujących do nienawiści.

Wyszukiwarka

Reklama

Facebook


Wszystkie teksty zamieszczone na stronie są własnością Portalu ARCANA lub też autorów, którzy podpisani są pod artykułem.
Redakcja Portalu ARCANA zgadza się na przedruk zamieszczonych materiałów tylko pod warunkiem zamieszczenia informacji o źródle.
Nowa odsłona Portalu ARCANA powstała dzięki wsparciu Fundacji Banku Zachodniego WBK.