Rosyjskie koła rządzące zawiedzione postawą Kijowa
Szef „Fundacji Inicjatyw Demokratycznych” Irina Bekeshkina oceniła napięcie na linii Moskwa-Kijów. Jej zdaniem rosyjskie koła rządzące, które spodziewały się wielu ekonomicznych ustępstw ze strony Ukrainy po zwycięstwie Wiktora Janukowycza w wyborach prezydenckich, są srodze zawiedzione.
Portal regnum.ru przytacza przykładowe oczekiwania rosyjskich oligarchów, o których mówi Bekeshkina. Były to: udział rosyjskiego kapitału w prywatyzacji ukraińskich przedsiębiorstw, tworzenie konsorcjum gazowego podległego Rosji, wejście Ukrainy do Unii Celnej.
Tymczasem okazało się, że Ukraina dąży do stworzenia strefy wolnego handlu z Unią Europejską, nie wspominając już o milczeniu wobec rosyjskich planów ekonomicznych dla Ukrainy. Oliwy do ognia dolali Amerykanie poprzez obecność ich krążownika na Morzu Czarnym. Rosjanie jednak stawiają Ukraińcom niesłychanie twarde warunki - przystąpienie do Unii Celnej, a także opuszczenie Światowej Organizacji Handlu. To ostatnie byłoby precedensem - w historii tej organizacji taki fakt nie miał nigdy miejsca.
Wygląda na to, że między Moskwą a Kijowem wytworzyła się sytuacja patowa, która jednak jest bardziej szkodliwa dla Kremla. Rosji zależało na utrzymanie Ukrainy w swojej sferze wpływów, tymczasem obecny konflikt zmniejsza szanse na porozumienie.
Źródło: regnum.ru
(JAM)
Żeby mieć mocarstwowe wpływy trzeba być mocarstwem jak widać w Moskwie o tym jeszcze nie wiedzą.