Rosjanom udało się rozbić podziemie zbrojne w Kabardyno-Bałkarii?
Rok temu informowaliśmy o rajdzie powstańców na stolicę republiki – Nalczyk. W ostatnim tygodniu Rosjanom udało się zabić przywódcę podziemia zbrojnego w tym regionie Kaukazu.
Przedstawiciele oddziałów powstańczych w Kabardyno-Bałkarii potwierdzili, że 27 marca podczas operacji specjalnej rosyjskie służby zabiły Alima Zankiszijewa (pseudonim Ubajduallach). To już trzeci dowódca powstańców w tej republice, który zginął w ciągu ostatnich dwóch lat. Wszystkie szczegóły śmierci Zankiszijewa nie są znane. Wiadomo jedynie, że został otoczony w jednej ze swoich kryjówek, gdzie przebywał wraz z żoną Madiną Sozajewą. Nie jest jednak jasne, czy popełnił samobójstwo (używając do tego granatu), czy też został zastrzelony przez jednego z rosyjskich żołnierzy.
Zankiszijew urodził się w marcu 1982 r. Z pochodzenia był Bałkarem. Na federalnej liście poszukiwanych znalazł się w 2006 r. w związku z tym, że najprawdopodobniej brał udział w serii rajdów na Nalczyk w październiku 2005 r. W kwietniu 2011 r., z rozkazu emira kaukaskiego Doku Umarowa, przejął władzę nad jednostkami powstańczymi w Kabardyno-Bałkarii. Nominacja związana była ze śmiercią dotychczasowego emira lokalnego – Askera Dżapujewa (ps. Abdullah), z którym blisko współpracował. Dżapujew zginął wraz z dziewięcioma innymi powstańcami w wyniku zdrady żony jednego z nich.
Rosjanie zwrócili szczególną uwagę na Kabardyno-Bałkarię w lutym 2011 r., kiedy to grupa kilkunastu powstańców dokonała rajdu na stolicę republiki Nalczyk. Zaatakowali oni wtedy siedzibę oraz sanatorium Federalnej Służby Bezpieczeństwa, znajdujące się w tym mieście. Ze względu na prestiż Kremla, uspokojenie sytuacji w Kabardyno-Bałkarii wydaje się jednym z kluczowych problemów, gdyż znajduje się tutaj wiele istotnych dla rozwoju turystyki kurortów. Sprawa nabiera szczególnego znaczenia w perspektywie zbliżającej się olimpiady zimowej w Soczi.
Źródło: rferl.org
(LS, BC)