Zakaz lotów dotyczy wszystkich regionów Federacji Rosyjskiej, za wyjątkiem Moskwy. Według zastępcy dyrektora generalnego białoruskiego przewoźnika „Bieławia” Igora Czergina powody decyzji wydanej przez Ministerstwo Transportu nie są do końca jasne. Mimo to „Bieławia” wycofała się ze sprzedaży biletów na zaplanowane loty oraz rozpoczęła procedurę zwrotu wpłat za już zapłacone.

Ministerstwo Transportu odmawia komentarza na temat zaistniałej sytuacji. Przedstawiciele rosyjskiej instytucji podkreślili natomiast, że Białoruś ograniczyła jednostronnie liczbę lotów rosyjskich kompanii transportowych na linii Moskwa-Mińsk z pięciu do czterech dziennie, sugerując jednoznacznie, że winę za rozpoczęcie konfliktu ponoszą Białorusini.

Do sporu dotyczącego połączeń lotniczych pomiędzy obydwoma krajami doszło ponad tydzień temu. Mińsk nie chce zgodzić się na propozycje Moskwy, dotyczące pełnego otwarcia rynku białoruskiego dla rosyjskich przewoźników powietrznych.

Źródło: pik.tv

(BC)