Reformy wyborcze Miedwiediewa zakończone niepowodzeniem?
Odpowiednią ustawę reformującą system partyjny w Rosji wprowadzono 28 marca 2012 r. W czerwcu 2012 r. weszła zaś w życie ustawa przywracająca bezpośrednie wybory gubernatorów. Program zaproponowanych przez ekipę Miedwiediewa opierał się przede wszystkim na zniesieniu barier rejestracyjnych dla nowopowstałych partii politycznych. Zmniejszono np. liczbę wymaganych członków ugrupowania z pięćdziesięciu tysięcy do pięciuset.
Według ekspertów Komitetu spowodowało to jednak jedynie kosmetyczne zmiany w systemie partyjnym Rosji. Co prawda liczba legalnych partii politycznych zwiększyła się z siedmiu do czterdziestu ośmiu, jednak nie miało to żadnego przełożenia na wynik wyborów. „Kampanie wyborcze toczą się według tego samego scenariusza, co w 2011 r. Stare ugrupowania osiągają podobne wyniki” – zauważają eksperci. Większość nowopowstałych ugrupowań nie była bowiem w stanie zarejestrować swoich komitetów wyborczych. Jeżeli nawet któreś z nich przeszły procedurę weryfikacyjną to szybko okazywało się, że zadaniem nowych tworów politycznych jest w istocie pomoc w osiągnięciu jak najwyższego wyniku przez którąś ze starych partii.
Co więcej, okazuje się, że reformy, które w założeniu miały zliberalizować rosyjską scenę polityczną, odniosły przeciwny skutek. Wzrosły bowiem wymagania stawiane wobec kandydatów niezależnych podczas rejestracji wyborczej. A to właśnie oni stanowią często w wyborach regionalnych jedyną prawdziwą konkurencję dla ugrupowania rządzącego Rosją. Dodatkowo, wielu spośród niezależnych dotąd kandydatów przystąpiło do tworzących się nowych ugrupowań politycznych. W związku z tym muszą oni częściej skupiać się na walkach wewnątrzpartyjnych o dobre miejsce na liście wyborczej a nie na faktycznej debacie publicznej, związanej z krytykowaniem obecnych władz rosyjskich.
Źródło: kasparov.ru
(Błażej Cecota)