Protesty to dowód na demokrację w Rosji?
Według Siergieja Iwanowa, szefa administracji prezydenta, możliwość protestowania potwierdza, że w Rosji panuje pełen pluralizm.
Były minister obrony oraz wicepremier uważa również, że demonstracje zakończą się w najbliższym czasie. Cezurą wygaszenia nastrojów protestu powinny być, według niego, wybory prezydenckie, które odbędą się 4 marca 2012 r. Iwanow zapowiada, że po tym dniu Rosjanom „znudzi się” manifestowanie.
Szef administracji prezydenta (od grudnia 2011 r.) zasłynął ostatnio wypowiedzią na temat talibów. Ujawnił, że przedstawiciele Afgańczyków proponowali mu zawarcie sojuszu w 2001 r., kiedy Amerykanie planowali inwazję na ten kraj. Iwanow podkreślał wtedy, że Rosjanie zareagowali negatywnie na tę propozycję.
Źródło: kasparov.ru
(BC)