Prezydent Syrii liczy na pomoc Moskwy
Damaszek ma nadzieję, że Rosja nadal będzie wspierać syryjski reżim.
Prezydent Syrii Baszar al-Assad wyraził swoje nadzieje w wywiadzie jakiego udzielił dla rosyjskiego Pierwszego Kanału.
„Przede wszystkim polegamy na Rosji jako na kraju, z którym mamy silne związki historyczne. Rola Rosji jest niezwykle ważna. Od pierwszych dni kryzysu jesteśmy w stałym kontakcie z władzami rosyjskimi. Przekazywaliśmy w szczegółach naszym rosyjskim przyjaciołom informacje na temat rozwoju wydarzeń w Syrii” – powiedział prezydent.
„Administracja Federacji wiedziała jak niebezpieczna może być wojskowa lub polityczna ingerencja w wewnętrzne sprawy Syrii. Dlatego Rosja odegrała tak ważną rolę na arenie międzynarodowej, co znajduje swoje odzwierciedlenie szczególnie w kwestii weta, z którym wystąpiła Moskwa w sprawie rezolucji ONZ. Dlatego też liczymy na pozycję Rosji i na to, że będzie ona wspierać nie tylko Syrię, ale także stabilizację sytuacji na świecie” – dodał syryjski przywódca.
Liczba zabitych w ciągu ostatnich miesięcy w Syrii wynosi około trzech tysięcy, zgodnie ze statystykami stworzonymi przez ONZ. Sam Damaszek twierdzi, że liczba zabitych wynosi około półtora tysiąca osób, z tym że ponad tysiąc to funkcjonariusze syryjskich sił porządkowych i wojskowi.
Najbardziej interesująca w wyznaniach Assada jest wzmiankach o konsultacjach ze stroną rosyjską. Czy także masakry opozycji w Hamie były omawiane podczas rozmów pomiędzy Damaszkiem a Moskwą?
Źródło: pik.tv
(BC)