Poszliśmy do więzienia w jednym kraju, a wyszliśmy po 15 dniach w innym
W ten sposób fakt swojego uwolnienia z jednego z moskiewskich aresztów skomentował znany opozycyjny bloger Aleksy Nawalny. Wraz z nim miejsce odosobnienia opuścił Ilja Jaszyn, jeden z przywódców rosyjskiej „Solidarności”.
Nawalny stwierdził m.in. że „ludzie Kremla, idąc na idiotyczne, głupie i prymitywne fałszerstwa w wyborach do Dumy Państwowej sami wywołali proces formowania się nowej rzeczywistości politycznej: ludność nie popiera ich już na poziomie, który zapewnia faktyczną legitymizację władzy. Wcześnie też było oszustwo, złodziejstwo i bezprawie, ale popierała ich większość. Teraz jest oszustwo, złodziejstwo i bezprawie, ale w warunkach braku poparcia i rozdrażnienia większości. Telewizor już nie ma takiego wpływu, a OMON nie wzbudza już takiego strachu”.
Nawalny wezwał Rosjan, aby przybyli na demonstracje, które mają się odbyć 24 grudnia. Zapowiedział również, że skontaktuje się z najważniejszymi członkami komitetu organizacyjnego, by zorientować się w sytuacji. Uważa że wieści o konfliktach pomiędzy przedstawicielami poszczególnych opozycyjnych ugrupowań są mocno przesadzone. „Istnieją niewielkie kwestie sporne – ludzie są ludźmi i to jest nieuniknione, ale żadnych istotnych sprzeczności póki co nie ma” – wyjaśnił Nawalny.
(BC)