Ostatnie przesłanie Vaclava Havla dla Rosjan
Na krótko przed śmiercią czeski przywódca udzielił wywiadu „Nowoj Gazietie”. Odniósł się w nim do wydarzeń w Rosji po sfałszowanych wyborach z 4 grudnia.
Havel powiedział, że protesty, które miały miejsce m.in. 10 grudnia to „echo upadku żelaznej kurtyny i zmian politycznych zaistniałych w latach 1989-1990”. Radził Rosjanom, aby stale domagali się uznania i szacunku dla swoich praw i wolności, zaś opozycji sugerował, aby „zjednoczyła się i sformowała gabinet cieni, a następnie przekazywała nieustannie swój program ludziom z całej Rosji”. Havel powiedział również, że opozycja powinna „utworzyć potężną instytucję dla obrony praw obywateli od policyjnej i sądowej samowoli”.
Jak wiadomo, ani Dmitrij Miedwiediew ani Władimir Putin nie wystosowali oficjalnych kondolencji w związku ze śmiercią Vaclava Havla. Zignorowanie tego smutnego wydarzenia ostro skrytykował m.in. współprzewodniczący Komitetu Helsińskiego w Kongresie USA oraz członek Komisji Spraw Zagranicznych Izby Reprezentantów Chris Smith. Powiedział on, że nawet w okresie Zimnej Wojny przedstawiciele Stanów Zjednoczonych składali kondolencje władzom Związku Sowieckiego, w związku ze śmiercią pierwszego sekretarza Komitetu Centralnego, np. gdy zmarł Konstantyn Czernienko sam Smith wpisywał się do księgi kondolencyjnej w sowieckiej ambasadzie w Waszyngtonie. Dlatego reakcja Moskwy wydaje się być co najmniej niezrozumiała.
Źródło: pik.tv
(BC)