Ocean Arktyczny to Ocean Rosyjski?
Tak twierdzi część rosyjskich naukowców, zajmujących się od intensywnymi badaniami na szelfem arktycznym (celem prac jest udowodnienie przynależności Arktyki do Rosji).
Według rosyjskich naukowców zasadnym byłoby zmienienie nazwy oceanu z „arktycznego” na „rosyjski”. Rosjanie podkreślają, że większość podróżników i odkrywców prowadzących badania w tym rejonie świata pochodziło z Rosji. Co więcej, większość wysp i archipelagów położonych na wspomnianym oceanie należy obecnie do Federacji Rosyjskiej.
„Jest Ocean Indyjski, jest też Morze Japońskie. Zmiana nazwy wzmocniłaby tożsamość tego akwenu. Jesteśmy wielkim państwem morskim, dlaczego więc ten ocean nie miałby nazywać się rosyjskim?” – przekonuje profesor Państwowego Uniwersytetu Moskiewskiego Nikołaj Pawliuczka.
W 2004 r. Dania zgłosiła roszczenia do terytoriów położonych w okolicach Bieguna Północnego w związku z prawami do nich, jakie rzekomo posiada Grenlandia, autonomiczne terytorium duńskie. W odpowiedzi Rosjanie zorganizowali wyprawę „Arktyka-2007”, podczas której na dnie Oceanu Arktycznego przytwierdzono rosyjską flagę. Przedstawiciele Moskwy argumentują, że tzw. Grzbiet Łomonosowa (ciągnie się od Wyspy Ellesmere’a do Wysp Nowosyberyjskich) jest w rzeczywistości częścią szelfu kontynentalnego, związanego z Rosją. W 2010 r. doszło do podpisania umowy pomiędzy Rosją a Norwegią, w której wyznaczono granice morskie pomiędzy obydwoma krajami na Morzu Barentsa oraz Oceanie Arktycznym.
Źródło: pik.tv
(BC)