MSZ Rosji: Mołdawia narusza prawa rosyjskojęzycznych obywateli
„W Moskwie z niepokojem obserwujemy dalsze zaostrzenie debaty społeczno-politycznej, jaka toczy się w Mołdawii na temat języka państwowego, w związku z inicjatywą ustawodawczą Partii Liberalnej, która chciałaby zastąpić język mołdawski rumuńskim oraz ograniczenia praw językowych mniejszości etnicznych, w tym obywateli posługujących się językiem rosyjskim” – informuje rosyjski MSZ w oświadczeniu z 6 kwietnia.
W dalszej części oświadczenia Rosjanie sugerują, że poprawki do ustawy „ignorują uformowaną przez wieki strukturę etniczną mołdawskiego społeczeństwa” oraz że zostały narzucone z zewnątrz (nazwa Rumunii nie pada). Następnie przestrzegają Kiszyniów przed następstwami wprowadzenia nowego prawa, które może zdestabilizować sytuację polityczną w kraju oraz oddalić możliwość uregulowania stosunków z Naddniestrzem. Powołują się również na „europejskie i demokratyczne standardy”, które zapewniają ochronę mniejszościom narodowym.
Projekt ustawy przewiduje pozbawienie rosyjskiego statusu języka „komunikacji międzyetnicznej”, zamiany nazwy „język mołdawski” na „rumuński”, a także zmianę trójjęzycznego systemu w Gagauzji (gagauski-mołdawski-rosyjski) na dwujęzyczny (gagauski-rumuński).
Według oficjalnych danych Rosjanie stanowią niespełna sześć procent ludności Mołdawii. Zgodnie z danymi moskiewskimi aż dwadzieścia procent mieszkańców republiki uważa rosyjski za język ojczysty.
Źródło: regnum.ru
(Błażej Cecota)