Moskwa: opozycjonista po wyjściu ze szpitala trafił prosto do więzienia
Siergiej Udalcow został zwolniony ze szpitala, jednak policja natychmiast przewiozła go do więzienia.
Siergiej Udalcow to przywódca Lewego Frontu, jeden z głównych organizatorów wielkiej demonstracji opozycji z 10 grudnia na Placu Bołotnym. Przed manifestacją znalazł się w szpitalu nr 64, przewieziony tam przez policję. 12 grudnia został wypisany. Lekarze uznali jego stan za dobry, pomimo że prowadzi strajk głodowy.
Okazuje się, że wypisano Udalcowa ze szpitala tylko po to, żeby policjanci mogli go zabrać do aresztu. Według opozycji lekarze zostali zmuszeni do podjęcia tej decyzji, ponieważ jasne jest, że stan Udalcowa jest daleki od zadowalającego. Kiedy przywódca Lewego Frontu znalazł się w areszcie, kolejny raz odmówił przyjmowania pokarmów na znak protestu przeciwko nieuczciwym wyborom z 4 grudnia oraz późniejszym prześladowaniom opozycjonistów przez przedstawicieli władz.
Źródło: pik.tv
(BC)