Mołdawsko-rosyjski kompromis w sprawie gazu
Przedstawiciele Mołdawii i Rosji nie doszli do porozumienia w sprawie podpisania nowej umowy na dostawy gazu.
W związku z tym postanowiono przedłużyć o jeszcze jeden rok uprzednią umowę na dostawy. Będzie to już kolejne przedłużenie, gdyż wspomniany kontrakt stracił ważność w grudniu 2011 r. Podczas konferencji prasowej Vlad Filat, mołdawski premier, podkreślił, że umowę przedłużono na rok by „Mołdawia nie musiała co trzy miesiące wpadać w stan niepewności”. Sytuacja taka miała miejsce w 2012 r., kiedy to trzykrotnie przedłużano kontrakt (1 stycznia, 31 marca oraz 30 czerwca). Przywódca republiki zapowiedział również, że rozmowy będą nadal kontynuowane.
Mołdawski wicepremier Valeriu Lazar nie wykluczył z kolei, że nowy kontrakt zostanie zawarty tylko na rok. Wyjaśnił, że może to być „mniejszym złem”, biorąc pod uwagę zachowanie przedstawicieli Moskwy, którzy odmawiają podpisania długoterminowej umowy, będącej dla Mołdawii znacznie korzystniejszą opcją.
Sprawa ma oczywiście szerszy kontekst. 18 października Unia Europejska odroczyła termin realizacji przez Mołdawię trzeciego pakietu energetycznego. Rosjanie (z wicepremierem Dmitrijem Rogozinem na czele) próbowali wpłynąć na Kiszyniów by ten odmówił realizacji pakietu, którego warunki będą mieć niekorzystny wpływ na interesy „Gazpromu” w tym kraju.
Źródło: regnum.ru
(BC)