Łotwa: białoruską diasporę kontroluje KGB
Zgodnie z informacjami zawartymi w raporcie łotewskich służb specjalnych głównym celem działań białoruskiego KGB w ramach diaspory na Łotwie jest „zapobieganie powstawaniu nastrojów opozycyjnych w stosunku do reżimu politycznego funkcjonującego w ich historycznej ojczyźnie”. „W praktyce wygląda to tak: oficer wywiadu, pracujący pod przykrywką ambasady, jest w stałym kontakcie ze wszystkimi aktywnymi liderami mniejszości, zbiera dane na temat wydarzeń, podczas których może dochodzić do dyskusji na tematy polityczne, określa krąg osób, które uczestniczą w potencjalnie niebezpiecznych rozmowach” – wyjaśnia raport.
„W ciągu ostatnich lat Biuro Ochrony Konstytucji odnotowało szereg przypadków, gdy członkowie diaspory brali udział w wydarzeniach organizowanych przez służby wywiadowcze odpowiednich państw. Wspomniane akcje odbywały się w celu zademonstrowania lojalności wobec istniejącego reżimu. Dla przykładu przeprowadzano konferencje, w wyniku których zatwierdzano rezolucje napisane przez współpracowników służb specjalnych.” – czytamy w raporcie.
„Równolegle zagraniczne służby wywiadowcze prowadzą pracę ze środkami masowego przekazu. Współpracownicy „organów”, pracujący pod przykrywką ambasady, formułują krąg dziennikarzy, z którymi należy podtrzymywać współpracę. Dla takich dziennikarzy organizuje się wycieczki w celu wymiany doświadczeń, zabezpiecza się ekskluzywne wywiady i rozliczne materiały prasowe” – dodają przedstawiciele łotewskich służb specjalnych.
Po sfałszowanych wyborach prezydenckich w 2010 r. Unia Europejska zdecydowała się na nałożenie sankcji na Białoruś. Mińsk starał się wtedy zmobilizować członków białoruskiej diaspory, mieszkających w krajach UE, do podjęcia działań potępiających wprowadzenie sankcji. Jednym z efektów tej polityki była organizacja, w marcu 2011 r. w Rydze, konferencji z udziałem Białorusinów z Łotwy, Litwy, Estonii i Polski, podczas której potępiono „naciski na Łukaszenkę”.
Źródło: regnum.ru
(Błażej Cecota)