Konflikt pomiędzy Sieczinem a Miedwiediewem wchodzi w fazę kulminacyjną?
Spór dotyczy kwestii składu nowego rządu, który zostanie sformowany po inauguracji prezydenckiej Władimira Putina.
„Nie jest prawdą, że w Rosji nie ma politycznych sporów. One są i to bardzo ostre. Partiom, uczestniczącym w tej walce, przewodzą liderzy, mają one jasne interesy ekonomiczne, różnią się wartościami i ideologiom, którym hołdują. Nie ma tylko oficjalnych nazw i rejestracji państwowej” – stwierdzają dziennikarze „Wiedomosti”, którzy poruszyli ostatnio temat konfliktów w łonie obozu władzy.
Najbardziej znane z tych quasi-partii to „państwowcy” i „liberałowie”. Pierwszą z nich kieruje Igor Sieczin, drugą Dmitrij Miedwiediew. Spór pomiędzy wspomnianymi skrzydłami oficjalnej partii rządzącej był zawsze ostry, jednak, jak informują rosyjscy dziennikarze, obecnie nabrał szczególnego charakteru. Wszystko w związku z batalią o skład nowego rządu. Przed Putinem stoi bardzo trudne zadanie.
Co prawda jeszcze we wrześniu ubiegłego roku obiecał on Miedwiediewowi stanowisko premiera Federacji, jednak nie sądził, że spotka się z takim oporem ze strony Sieczina. „Ten ostatni zaś jest zbyt potężny by nie zdominował działań obecnego prezydenta Rosji” – zauważają dziennikarze. We wrześniu 2011 r. Putinowi udało się uniknąć rozłamu w zamian za liczne koncesje na rzecz liberałów. Teraz, by uniknąć tamtego scenariusza próbował doprowadzić do porozumienia dotyczącego składu nowego rządu jeszcze przed swoją oficjalną inauguracją na stanowisku prezydenta, która odbędzie się maju. Jak donoszą jednak rosyjskie media opór względem tego typu rozwiązań jest dość duży.
Źródło: pik.tv
(BC)