Kijów rozpocznie współpracę z Turkmenistanem bez względu na stanowisko Rosji?
Przygotowaniem dokumentów mają zając się wicepremier Jurij Bojko, minister energetyki i przemysłu węglowego Eduard Stawicki oraz minister rozwoju ekonomicznego i handlu Igor Prasołow. „Obydwa kraje, na podstawie porozumienia o wolnym handlu pomiędzy krajami Wspólnoty Niepodległych Państwa, które to określa zasad równego dostępu do rurociągów, uzyskały możliwość współpracy polegającej na dostarczaniu gazu z Turkmenistanu na Ukrainę i dalej – do Europy” – powiedział Azarow. „Podpisanie protokołów umowy pomiędzy Naftogazem a Turkmengazem jest znaczącym krokiem w kierunku niezależności energetycznej Ukrainy. Dywersyfikacja źródeł dostaw gazu jest podstawą nowej strategii energetycznej naszego kraju” – dodał premier.
„Zamiast słów liczy się działanie. Naszym celem jest by głównym skutkiem suwerennej polityki energetycznej prezydenta i rządu stało się zapewnienie uczciwych stawek za media dla naszych obywateli i zabezpieczenie ukraińskim przedsiębiorcom dostaw gazu po uczciwej cenie” – wyjaśnił Azarow. „Jednocześnie, naszym zdaniem, ten krok będzie sprzyjał poszukiwaniu nowej formuły współpracy z rosyjskimi partnerami” – podkreślił ukraiński premier.
Wcześniej wspomniany już minister Sawicki zapytany po podpisaniu umowy Naftogaz-Turkmengaz o to w jaki sposób może zostać ona zrealizowana zważywszy na fakt, że tranzyt surowca musi iść przez Rosję, odpowiedział, że będzie mógł udzielić wyczerpującej informacji na to pytanie po „przestudiowaniu problemów przez naszych ekspertów”.
Źródło: regnum.ru
(Błażej Cecota)