W koncercie na cześć katolikosa wzięli udział przedstawiciele obozu rządzącego obecnie Gruzją – m.in. premier Bidzina Iwaniszwili, czy też przewodniczący parlamentu Davit Usupaszvili. Jednak w uroczystościach uczestniczyli również reprezentanci islamskich duchownych z Azerbejdżanu z jednym z przywódców tamtejszej wspólnoty muzułmańskiej na czele – szejchem ul-islamem Allahshukurem Pashazade.

To właśnie podczas spotkania z azerskimi duchownymi Eliasz II pozwolił sobie na kilka uwag natury politycznej. Patriarcha, który urodził się w 1933 r. w stolicy Osetii Północnej – Władykaukazie (wtedy – Ordżonikidze) a podczas swojej posługi pełnił funkcję metropolity suchumskiego, podkreślił w swoim przemówieniu, że zarówno Abchazja, jak i Osetia Południowa to „tradycyjne ziemie gruzińskie”.

„Nigdy nie zgadzałem się z opinią, że straciliśmy nasze ziemie. Wcale nie, po prostu chwilowo utraciliśmy kontrolę nad naszą ziemią. Ale sprawiedliwość zwycięży” – zauważył Eliasz. Patriarcha w podobnym duchu wypowiedział się również o sprawie Górskiego Karabachu, wyrażając nadzieję, że Azerowie odzyskają to terytorium. „Karabach należał i będzie należeć do Azerbejdżanu” – powiedział katolikos.

Źródło: regnum.ru

(BC)