Będzie milion podpisów przeciwko rządowi Miedwiediewa?
Pretekstem do sprzeciwu wobec Dmitrija Miedwiediewa jest projekt ustawy o Rosyjskiej Akademii Nauk, ale sprawa ma dwa wyraźne podteksty. Z jednej strony wybory na mera Moskwy odbędą się już we wrześniu, a więc skuteczna akcja protestacyjna przeciwko tracącemu na popularności rządowi może dodać punktów wyborczych kandydatowi komunistów: Ivanowi Melnikovi. Z drugiej strony słabnąca pozycja Miedwiediewa wynika w dużej mierze z zachowania Władimira Putina. To prezydent zdaje się wymagać od Miedwiediewa wykonania niepopularnego kroku pomniejszenia wpływów Rosyjskiej Akademii Nauk. Jak twierdzi portal svpressa.ru Putin nie określił jasnej strategii rozwoju kraju i nie wytyczył zasięgu modernizacji państwa, zaś Miedwiediew staje się twarzą braku konsekwencji Kremla. W związku z tym pojawiają się głosy o dymisji premiera i odsunięciu go od władzy – czy więc unieszkodliwienie Miedwiediewa, który wydawał się być jedynym realnym kontrkandydatem dla Putina o fotel prezydenta, jest faktycznym celem „reformy” RAN i komunistycznej akcji zbierania podpisów?
Sama Rosyjska Akademia Nauk zatrudniająca dziesiątki tysięcy ludzi, miała zostać poddana reformie zbliżonej do procesu likwidacji tej instytucji, tj. połączenia jej z Rosyjską Akademią Nauk Rolniczych i Rosyjską Akademią Nauk Medycznych. W tle przebijał zapis o likwidacji majątku RAN.
Źródło: svpressa.ru
(JAM)