Armenia: opozycja w obronie handlu ulicznego
Armeński Kongres Narodowy wyraził zaniepokojenie stanem małej przedsiębiorczości. Jest to reakcja na ostatnie manifestacje handlarzy pod budynkami władz Erewania.
W oświadczeniu ANK przedstawiono obecną sytuację ulicznych handlarzy. Zakaz takiego rodzaju działalności spowodował utratę jedynego źródła utrzymania dla tysięcy osób. Co więcej, w ten sam sposób potraktowano kilkuset pracowników socjalnych. Wprowadzenie nowego podatku od dostaw towarów spowodowało, że działalność małych przewoźników stała się nieopłacalna. Jak podkreślono w oświadczeniu, wszystkie wymienione działania rządu naruszyły prawa konstytucyjne obywateli.
Przedstawiciele AKN określili obecną politykę rządu jako „wpisującą się w logikę każdej z dyktatur”. Wezwali też ludzi reprezentujących różne grupy społeczne do organizowania się i „niepoprzestawania na półśrodkach”.
„Nie należy czekać na swoją kolei, nie należy czekać aż zostanie się następnym celem w bezprawnych działaniach systemu. Aby uniknąć tego samego losu, należy przystąpić do walki o ludzi, znajdujących się bezpośrednio w ucisku”.
W ostatnich tygodniach w Erewaniu odbywały się uliczne demonstracje przeciw zakazowi handlu ulicznego. Manifestanci grozili władzom „drugim Tunisem”.
Armeński Kongres Narodowy to partia opozycyjna, która w marcu 2008 r. nie uznała wyników wyborów prezydenckich. Protesty zakończyły się krwawymi zamieszkami, po których lider AKN, były prezydent Lewon Ter-Petrosjan, wezwał do zaprzestania protestów. Armeńska rewolucja, w przeciwieństwie do gruzińskiej, zakończyła się porażką.
Źródło: regnum.ru
(BC)