Zamach na Putina przygotowywano od… 2007 r.
Według rosyjskich mediów aresztowani w lutym niedoszli „zabójcy Putina” ukryli ładunki wybuchowe w Moskwie… prawie pięć lat temu.
Materiał wybuchowy został ukryty w okolicach torów kolejowych prowadzących na lotnisko „Wnukowo”. Według informacji podanych przez Kanał Pierwszy rosyjskiej telewizji funkcjonariusze Federalnej Służby Bezpieczeństwa odkryli niebezpieczny ładunek w pobliżu tzw. trasy rządowej biegnącej obok prospektu Kutuzowa. „Jak się wyjaśniło, w momencie umieszczenia materiałów wybuchowych w 2007 r. w pobliżu linii kolejowej, po której poruszał się ekspres na lotnisko Wnukowo, pojawił się nowy nasyp” – tłumaczą dziennikarze. Co ciekawe, do tej pory nikt tego nie sprawdzał. Materiały wybuchowe zostały zabezpieczone dopiero kilka dni temu.
Dmitrij Pieskow, sekretarz prasowy premiera, stwierdził, że Putin otrzymywał regularnie informacje na temat każdego z planowanych na niego zamachów. „Podobna informacja trafia do chronionej osoby niezwłocznie, szczególnie jeśli pojawia się potwierdzenie danego doniesienia” – wyjaśnił Pieskow.
Źródło: pik.tv
(BC)